Grunty cukrowni idą pod młotek

Krajowa Spółka Cukrowa zapowiada, że do końca 2012 roku zamierza sprzedać grunty po dawnej cukrowni w Pruszczu Gdańskim. Przetargi na wybrane, wydzielone nieruchomości mają zostać ogłoszone w pierwszym kwartale przyszłego roku.

- Większość zabudowań należących do byłej Cukrowni Pruszcz Gdański jest wpisana do Rejestru Zabytków Województwa Gdańskiego - wyjaśnia Sylwia Kalska z biura prasowego Krajowej Spółki Cukrowej w Warszawie. -Obiekty te posiadają dużą wartość historyczną, a objęcie ich ochroną nakłada konieczność uzyskania zgody konserwatorskiej na wszelkie prace budowlane. Pozostałe zabudowania, które nie widnieją w rejestrze zabytków, podlegają stopniowej rozbiórce, która już się rozpoczęła.

Obecnie ekipa robotników prowadzi prace rozbiórkowe dawnej linii technologicznej.
Przypomnijmy, że ostatni kilogram cukru wyprodukowano w Pruszczu Gdańskim w 2001 roku. Przez kilka lat zastanawiano się, czy taka fabryka w środku miasta będzie jeszcze potrzebna. Po 2004 r. postanowiono ją zlikwidować, a nieruchomości sprzedać i rozpoczęło się powolne demontowanie urządzeń produkcyjnych.
Ówczesna Rada Miasta liczyła, że spółka chce szybko zbyć atrakcyjne grunty, więc uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu.
Plan zakłada stworzenie w tym miejscu wielorodzinnych budynków mieszkaniowych oraz obiektów handlowo-usługowych, a także terenów zielonych nad stawem.
Jednakże do tej pory władze spółki sprzedały zaledwie niewielki kawałek gruntu na obrzeżach dawnej cukrowni, a pozostały obszar świeci pustką. Straszą hale produkcyjne, a tereny, gdzie kiedyś leżały hałdy buraków, zdążyły już zarosnąć chaszczami.
Okoliczni mieszkańcy narzekają, że teren polubiły lisy, które się tam nadmiernie namnożyły.
Dodajmy, że od strony ul. Chopina ciągle znajdują się domy z mieszkaniami zakładowymi. Spółka nie zamierza ich jednak remontować, ponieważ w większości nadają się jedynie do rozbiórki. W planie zagospodarowania przestrzennego jest to teren przeznaczony na nowoczesny pasaż handlowy.

Pilne ulice
Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gdańskiego
W przypadku sprzedaży nieruchomości byłej cukrowni na władzach miasta ciążył będzie obowiązek wykonania ulic. To będzie pilne zadanie. Nie powinno jednak stanowić problemu, bo właśnie kończy się budowa obwodnicy miasta, która była kosztowną inwestycją. Nie wiemy jeszcze na jakich zasadach działki pod drogi zostaną nam przekazane. Z uchwalonego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego wynika, że tereny, które obecnie nie dodają miastu uroku, będą w niedalekiej przyszłości wizytówką Pruszcza Gd. Jestem przekonany, że nie zabraknie inwestorów chętnych na tak atrakcyjne tereny. Byleby tylko, jak najszybciej doszło do przetargów.