Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flavio Paixao strzela, Lechia Gdańsk wygrywa! Arka Gdynia znowu pokonana w derbach Trójmiasta [zdjęcia]

Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk znowu lepsza od Arki Gdynia w derbach Trójmiasta! Biało-zieloni wygrali po golu Flavio Paixao w 90 minucie. Portugalczyk w ubiegłym roku trafił w Gdyni w doliczonym czasie gry i to był też zwycięski gol. Lechia została nowym liderem piłkarskiej Lotto Ekstraklasy.

Derby lubią zaskakiwać. Pierwsze zaskoczenie mieliśmy jeszcze przed ich rozpoczęciem, bo w składzie Arki zabrakło Damiana Zbozienia, który nie mógł zagrać z powodu kontuzji, a jego miejsce na prawej obronie zajął Tadeusz Socha. Nieobecności Luki Maricia można było się spodziewać. W Lechii bez niespodzianek, bo w porównaniu z meczem z Piastem w Gliwicach w obronie Stevena Vitorię zastąpił Michał Nalepa, a do podstawowego składu wrócił Lukas Haraslin.

- Wygramy, bo mamy lepszy zespół. Jedziemy do Gdańska po trzy punkty - deklarował przed meczem Zbigniew Smółka, trener Arki.

Tymczasem początek spotkania to zdecydowana przewaga Lechii, która zepchnęła żółto-niebieskich do głębokiej defensywy. Próbkę możliwości pokazał Haraslin mijając Sochę, aktywny był Konrad Michalak, który nie wykorzystał sytuacji bramkowej. Z czasem Arka otrząsnęła się z tej przewagi i nawet strzeliła gola. Fatalnie zachował się Zlatan Alomerović, który wybijając piłkę nabił Aleksandara Kolewa, a Maciej Jankowski posłał piłkę do pustej siatki. Cisza na stadionie, radość Arki i... za chwilę zmiana nastrojów. Po sygnale z wozu VAR okazało się, że Jankowski był na spalonym i gol nie został uznany. Kilka minut później Alomerović nie dał się pokonać w sytuacji sam na sam z Kolewem. Arka starała się grać odważnie i dążyła do strzelenia bramki. Więcej z gry mieli biało-zieloni, którzy nękali rywali stałymi fragmentami gry.I dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Filipa Mladenovicia piłkę do siatki gdynian skierował... żebrem Błażej Augustyn. Lechia nie potrafiła utrzymać prowadzenia do końca pierwszej połowy. Kilka minut po golu Augustyn fatalnie zachował się we własnym polu karnym odbijając piłkę ręką. Podobnie sprokurował "jedenastkę" w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Sędzia kazał grać dalej, ale po chwili przerwał grę, obejrzał tę sytuację i słusznie podyktował rzut karny dla Arki. Jego pewnym egzekutorem był Michał Janota. Tuż przed przerwą Lechia miał idealną szansę, aby odzyskać prowadzenie, ale Patryk Lipski strzelając głową w idealnej sytuacji pomylił się o centymetry. Chwilę później doznał kontuzji i nie wyszedł na drugą połowę, a zmienił go Artur Sobiech.

Druga połowa meczu była mniej interesująca. Oba zespoły nie grały już tak dokładnie. Ważnym momentem była 47 minuta, kiedy żółtą kartką ukarany został Socha, a to dlatego, że w 65 minucie faulem na Haraslinie przerwał kontrę i zobaczył drugą, a w efekcie czerwoną kartkę. Arka musiała grać w Gdańsku w osłabieniu. Lechia nie miała jednak pomysłu jak sforsować zasieki rywali. Dobrej okazji nie wykorzystał Sobiech, starał się jak mógł wprowadzony w drugiej połowie na boisko Rafał Wolski. Wydawało się, że Arka wreszcie wywiezie punkt z Gdańska, ale Lechia ma w składzie kata żółto-niebieskich. W 90 minucie Joao Nunes wrzucił piłkę w pole karne, tam przytomnie głową zgrał ją Jakub Arak, a również głową Flavio Paixao posłał piłkę do siatki. Trybuny eksplodowały z radości. Flavio strzelił szóstego gola w derbach z Arką i w trafił w czwartym kolejnym meczu z zespołem z Gdyni. Dla Paixao radość tym większa, bo rozgrywał setny mecz w barwach Lechii. Bilans 12 meczów derbowych w ekstraklasie, to 10 zwycięstw Lechii i dwa remisy. Gdynianie po meczu padli załamani na murawę, a piłkarze Lechii z kibicami świętowali derbowe zwycięstwo i powrót na fotel lidera Lotto Ekstraklasy.

Przerwy źle działają na piłkarzy Lechii Gdańsk, olbrzymia motywacja w Arce Gdynia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto