3 z 7
Poprzednie
Następne
Euro 2020. Nie wystarczy dobra lewa noga, trzeba używać głowy: Wnioski po meczu Polska - Rosja
Świerczok już nie nosi czapki niewidki
Jeśli ktoś był największym wygranym wtorkowego meczu to właśnie Jakub Świerczok. Na zdjęciu w koszulce Piasta Gliwice, bo to właśnie dobrą grą w klubie zasłużył sobie na powołanie do kadry Paulo Sousy. Poprzednie mecze w narodowych barwach rozegrał ponad trzy lata temu, jeszcze za kadencji Adama Nawałki i był nich kompletnie niewidoczny. We wtorek we Wrocławiu zdjął czapkę niewidkę. Zdobył bramkę, obił poprzeczkę zaskakującym strzałem z dystansu. Był aktywny, walczył. Nie zaryzykujemy stwierdzenia, że tym meczem zapewnił sobie w kadrze pozycję napastnika numer dwa, ale na pewno może być ciekawą opcją na wypadek, gdyby wykurować nie zdołał się Arkadiusz Milik