Działki w gminie Cedry Wielkie mają powodzenie. Coraz więcej osób chce tu mieszkać i prowadzić działalność

Z czasem gimna Cedry Wielkie przestanie być zapewne rolniczą, a stanie sypialnią gdańszczan. Już dziś dochody samorządu z podatku od nieruchomości przewyższają wpływy z podatku rolnego

- Gdyby chętni kupili wszystkie działki przeznaczone w planie zagospodarowania przestrzennego na budowę domów i przeprowadziliby się do nowych domów, nasza gmina liczyłaby ponad trzydzieści tysięcy mieszkańców, a obecnie jest tylko siedem tysięcy - mówi Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie. - Zakładamy, że nowe domy powstaną przy istniejących sołectwach, które będą się rozszerzały.

Największe zainteresowanie jest terenami położonymi nieopodal drogi S-7, w Koszwałach, Cedrach Małych, Cedrach Wielkich, Wocławach, Błotniku i Kiezmarku. Przejazd samochodem z tych wsi do środka Gdańska zajmuje niespełna dwadzieścia minut. Piękno Żuław docenia wiele osób, a do tego ceny działek są prawie o połowę niższe niż w Juszkowie, w wyżynnej części powiatu gdańskiego.

Coraz większym powodzeniem cieszą się również tereny przeznaczone do działalności gospodarczej w gminie Cedry Wielkie i to nie tylko wzdłuż drogi S-7. Właśnie ostatnio firma zajmująca się budową jachtów kupiła tereny w Błotniku, gdzie będzie budować luksusowe jachty. Kolejna załatwia formalności związane z budową małej stoczni jachtowej w Kiezmarku. W planie zagospodarowania przestrzennego jest 250 hektarów gruntów do prowadzenia działalności gospodarczej.