Cukrownia w Pruszczu Gdańskim przestanie straszyć. Kupiła ją gdańska duża i prężna firma

Miłośnicy Pruszcza Gdańskiego mają nadzieję, że ruiny i nieużytki w centralnej części miasta nie będą straszyć, chociaż należy się liczyć, że proces inwestycyjny potrwa kilka lat. Częściowo zabudowany teren o powierzchni 19 hektarów czekał na sprzedaż ponad 15 lat.
Burmistrz miasta liczy, że dawne obiekty odzyskają blask.

- Liczę, że nieużytki, pozostałości zlikwidowanej cukrowni zamienią się w nowoczesne centrum miasta, a zabytkowe obiekty odzyskają dawny blask. – zapewnia Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego. - Kupno tych gruntów świadczy, że wielkie firmy chcą inwestować w naszym mieście. Jestem w kontakcie z firmą NDI.

Samorząd miasta jest chętny do współpracy z inwestorem.

- Na początku będziemy zapewne rozmawiać o możliwości przejęcia głównych dróg na terenach przeznaczonych pod inwestycje - dodaje burmistrz Pruszcza. - Zależy nam, żeby tereny zostały zagospodarowane, jak najszybciej, ale proces inwestycyjny potrwa raczej kilka lat.

Zarząd spółki jeszcze nie podjął ostatecznych decyzji o tym, jak zostaną zabudowane tereny przyległe do ulicy Chopina, ani jaka działalność prowadzona będzie w zabytkowych obiektach.