Pierwszy tydzień nauki w gminie Cedry Wielkie zakończył się miłym akcentem - mali i duzi mieszkańcy mogli przeżyć chwile radości dzięki cyrkowi Salto z Wrocławia. Widownia wokół areny wypełniona była niemal do ostatniego miejsca, szczególnie po przerwie, kiedy do cyrkowego namiotu mogli wejść wszyscy. Nawet bez biletu.
- Bardzo chciałam zobaczyć koniki - cieszyła się czteroletnia Asia Halemba z Długiego Pola. - Są śliczne!
- Prezentujemy nasz program w całej Polsce. Piętnaście osób zespołu wędruje jak cyganie od kwietnia do listopada - powiedział Adam Leśniewski, dyrektor cyrku. - Niestety, ta forma sztuki chyba już się "przeżywa". Zwłaszcza w miastach dominują "dzieci sieci (Internetu - red.)", niewykazujące zainteresowania żywym spektaklem. Mamy uczucie niespełnienia. Wkrótce zabraknie prawdziwych artystów cyrkowych.
W Cedrach publiczność nie zawiodła. Nagradzała gromkimi brawami popisy małp, tchórzofretek, pudli, koguta, czy kota. Podobali się też Indianie i mieszkaniec Dzikiego Zachodu rzucający nożami.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?