Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cedry Małe. Mieszkańcy protestują przeciw wyłączonej sygnalizacji świetlnej

WAR
W wakacje drogą krajową nr 7 przez Cedry Małe przejeżdżają tysiące samochodów, tworzą się korki. By ułatwić życie kierowcom wyłączono sygnalizację świetlną.

Skrzyżowanie w Cedrach Małych na drodze krajowej nr 7 jest uciążliwe dla mieszkańców i dla kierowców. Jest tu zamontowana sygnalizacja świetlna, ale to niewiele pomaga.

Gdy jest włączona, korek sięga kilku kilometrów, nawet do Koszwał. Gdy światła są nieczynne, włączenie się do ruchu z dróg podporządkowanych jest praktycznie niemożliwe, a przejście pieszych przez jezdnię niebezpieczne.
- Wyłączenie świateł powoduje, że bardzo trudno samochodom wjechać na "7" z podporządkowanych dróg - tłumaczy Maryla Pomirska, radna Cedrów Małych. - Niektórzy kierowcy włączają się do ruchu wymuszając pierwszeństwo. To się może źle skończyć. Co ciekawe, kierowcy na głównej drodze zwyczajowo nie chcą nas przepuszczać. Wpuszczają jednak wyjeżdżających z pobliskiej stacji paliw, więc mieszkańcy boczną dróżką docierają do stacji.
Problem zostanie rozwiązany dopiero po wybudowaniu nowej drogi szybkiego ruchu z Koszwał do Elbląga. Ruch samochodów na drodze z Gdańska do Warszawy rośnie z roku na rok i stąd takie problemy. Najgorzej jest w wakacje, a szczególnie w niedziele, gdy wczasowicze wracają z urlopów.

Do Urzędu Gminy w Cedrach Wielkich wpłynął protest podpisany przez 230 mieszkańców. Domagają się oni włączenia świateł dla ich bezpieczeństwa, ponieważ droga krajowa przecina Cedry Małe na połowę. Są wakacje, a przejście dzieci na plac zabaw jest niebezpieczne. Inna grupa dzieci i młodzieży z okolicznych wsi chce się dostać do przystani żeglarskiej w Błotniku, ale muszą swoje odstać przed przejściem dla pieszych. Rowerzyści nie są w lepszej sytuacji.
- Codziennie dojeżdżam samochodem do pracy z Gdańska do Cedrów Wielkich - powiedziała Kamila Kowalska. - Przed wakacjami, gdy światła były włączone nie było żadnych problemów z włączeniem się do ruchu. Teraz nawet nie próbuję. Wybieram boczne drogi przez Miłocin i Wocławy.
Gmina nie dziwi się skargom mieszkańców.
- Popieram ich protest, bo zdaję sobie sprawę, jak utrudnione mają życie kierowcy i piesi, którzy chcą się przedostać z jednej strony gminy na drugą - nie ukrywa Aleksandra Czarny, sekretarz gminy Cedry Wielkie.

Jednak sprawa nie jest taka prosta. - Nie znajdziemy żadnego dobrego wyjścia - tłumacz Piotr Michalski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. - Gdy światła są włączone, tworzy się korek, a gdy są wyłączone, miejscowym trudno przedostać się na drugą stronę gminy. O wyłączeniu świateł decyduje policja. Jedynym wyjściem jest budowa nowej, dwupasmowej drogi szybkiego ruchu. Jeśli będą źródła finansowania budowę rozpoczniemy za rok i będzie ona trwać minimum dwa lata.
W podobnym tonie wypowiada się policja w Pruszczu Gd
- O wyłączeniu świateł decydujemy wspólnie z GDDKiA. Ta droga to jeden z ważniejszych ciągów komunikacyjnych na Pomorzu, wjazd do Gdańska, a jednocześnie droga nad morze - tłumaczy asp. Robert Nowicki, szef wydziału Ruchu Drogowego w KPP w Pruszczu Gd. - Gdy w godzinach szczytu światła są włączone, to tworzą się korki dochodzące do 5,6 km. Przy wyłączonych światłach prędkość samochodów nie jest duża, więc włączenie się do ruchu nie powinno być trudne. Rozumiem mieszkańców, ale wybraliśmy w tym wypadku mniejsze zło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto