Wielu rolników chciałoby powiększyć gospodarstwa kupując ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych. Odchodzą z kwitkiem.
- Chciałem poszerzyć areał - mówi Janusz Sampolski z Przejazdowa. - Pracownicy ANR w Pruszczu Gdańskim odrzucili wniosek. Odmowę uzasadniono brakiem miejscowych planów zagospdarowania przestrzennego gminy Pruszcz Gd.
Podobne pisma otrzymali rolnicy z Rokitnicy i Bogatki.
- Nie robimy wyceny gruntów bez planów zagospodarowania terenu - twierdzi Dariusz Zawadziński z oddziału ANR w Pruszczu Gd. - Procedura sprzedaży ziemi jest skomplikowana. Trzeba dostarczyć m.in. zaświadczenie o przeznaczeniu działki. Do tego niezbędne są plany zagospodarowania.
ANR w Pruszczu ma do sprzedania ponad 600 ha ziemi. Tymczasem w gminach Pruszcz Gdański, Kolbudy, Przywidz, Trąbki Wielkie i Pszczółki plany dopiero powstają.
- Dokucza nam brak pieniędzy - Dariusz Wagasewicz, inspektor referatu geodezji i gospodarki komunalnej Urzędu Gminy Kolbudy tłumaczy opóźnienia.
- Najwięcej zainteresowanych popegeerowską ziemią notujemy w gminie Cedry Wielkie i Suchy Dąb - dodaje Dariusz Zawadziński. - Tam plany na szczęście już uchwalono.
Pozostałe gminy zapewniają, że wkrótce nadrobią zaległości.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?