18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

49. Jazz nad Odrą: Na koniec mocny akcent - "Gala jazzu" pełna gwiazd (FOTO)

Małgorzata Matuszewska
Aga Zaryan
Aga Zaryan Paweł Relikowski
Tegoroczny Jazz nad Odrą był wypełniony prawdziwymi artystycznymi gwiazdami. Naprawdę trudno będzie zaprosić tak oszałamiający zestaw na półwiecze festiwalu. A to już za rok.

Niedzielny (14 kwietnia) wieczór wrocławski Impart wypełnił się gwiazdami. Big Festival Band poprowadził Zbigniew Czwojda, w którym zagrali bardzo dobrzy muzycy: Robert Kamalski, Jerzy Główczewski, Piotr Baron, Adam Wendt, Igor Pietraszewski (saksofony), Łukasz Perek, Tomasz Kasiukiewicz, Marcin Wołowiec (puzony), Łukasz Kłos, Tomasz Szwecki, Jerzy Skalski (trąbki), Artur Lesicki – gitara, Marcin Lutrosiński - piano; Adam Skrzypek – bass; Zbigniew Lewandowski –drums. Odświętna okazja, więc i koncert był odświętny. Galę poprowadził Jerzy Skoczylas z Kabaretu Elita, krasząc koncertową konferansjerkę dowcipami.

Na początek Zbigniew Czwojda poprosił muzyków o powtórzenie części wstępu do koncertu. A potem zagrał Robert Majewski – znakomity trębacz, syn Henryka Majewskiego. Warto wspomnieć, że Robert Majewski gra na trąbce w wielu filmach, m.in. w „Nikiforze”, serialu „Doręczyciel”, „Zmruż oczy” i „Kolejność uczuć”.
Podczas gali flugelhorn w jego rękach był pełen łagodności, a potem muzycy wykonali zawsze aktualny i wciąż popularny znakomity utwór „Dzieci Sancheza” Chucka Mangione.

Na saksofonie grał Henryk Miśkiewicz, który – jak podkreślił Jerzy Skoczylas – na JnO wystąpił w 1967 roku. Miał wtedy 16 lat, grał na klarnecie we wrocławskim zespole dixielandowym Young Jazz Band – dostał nagrodę dla najmłodszego wyróżniającego się muzyka i został okrzyknięty rewelacją festiwalu.

Niezwykłą wokalną i ludzką klasę zaprezentowała Aga Zaryan – prawdziwa dama jazzu. Sięgnęła po jazzową klasykę, oddając hołd Billie Holiday i podkreślając, że za dwa lata minie setna rocznica urodzin wybitnej śpiewaczki jazzowej. Zaśpiewała także przepięknie „Kołysankę Rosemary” z filmu „Dziecko Rosemary” Romana Polańskiego, z muzyką Krzysztofa Komedy i słowami Wojciecha Młynarskiego. Ukłonem w stronę Piotra Barona, grającego tego wieczoru w festiwalowej orkiestrze, było wykonanie „My Funny Valentine”, której wersję saksofonista napisał dla Andrzeja Zauchy.

„Georgia on my Mind” w wykonaniu Agi Zaryan była fantastyczna, a świetną solówkę zaprezentował Adam Wendt. – To utwór popularny od czasów Raya Charlesa, który jest przede wszystkim z nim kojarzony, a powstał trzydzieści lat przed jego nagraniem przez Charlesa – przypomniała wokalistka.

Kolejną gwiazdą gali był Leszek Możdżer, znakomity pianista. – I obrotny, wczoraj wygryzł klawiszowca Cassandry Wilson –Jerzy Skoczylas przypomniał, że podczas sobotniego koncertu gwiazdy, Leszek Możdżer usiadł obok Jona Cowherda i wyręczył go w akompaniamencie. Leszek Możdżer grał na fortepianie, a potem zaprosił publiczność do wspólnego szukania dźwięków. W dialogu muzycznym towarzyszył mu Artur Lesicki (gitara).
Wieczór zakończył gigant jazzu – Michał Urbaniak. – Gram z super kapelą, jest duża, ale zgrana – powiedział. I wśród kilku innych wykonał „Łatwe życie”. – Zobaczymy, jak pójdzie – stwierdził wieloznacznie. Muzycznie poszło znakomicie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 49. Jazz nad Odrą: Na koniec mocny akcent - "Gala jazzu" pełna gwiazd (FOTO) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto