Suchy Dąb. GTS w drugiej lidze!

Drugoligowa drużyna tenisa stołowego - tego w powiecie gdańskim jeszcze nie było. Zespół tworzony przez rodzinę Miklaszewskich oraz Zbigniewa Pietrzniaka i Eugeniusza Góreckiego, czyli GTS Suchy Dąb, awansował do zaplecza ekstraklasy.

Drużyna z Suchego Dębu w zmaganiach trzeciej ligi przegrała zaledwie jedno spotkanie - ostatnie.

Wszystkie poprzednie rozstrzygnęła na swoją korzyść. Układ tabeli był sprzyjający, więc mimo porażki zespół nie stracił pierwszego miejsca. Mecz z MTS Kwidzyn od początku był wyrównany. Rozstrzygnięcia zapadały w pięciu setach, niewielką różnicą punktów - od 1:1, 2:2, aż do 6:6. Nawet deble, najskuteczniejsza broń tenisistów z Suchego Dębu, kończyły się remisami. Gospodarze nie zaliczają się jednak do najmłodszych i pod koniec spotkania zaczęli tracić siły. Przy stanie meczu 6:6, Witold Miklaszewski i Zbigniew Pietrzniak prowadzili po 2:0. Obaj przegrali 2:3 i całe spotkanie zakończyło się wynikiem 6:8.

- Załamałem się, gdy mój rywal w piątym secie „rzucił mi sześć świń”, czyli zagrał tak pechowo, że piłka trafiła w kant stołu - opowiada Zbigniew Pietrzniak. - Dobrze, że ostatni mecz nic nie zmienił w tabeli. Jesteśmy w drugiej lidze.

- Dwa lata temu powołaliśmy drużynę rodzinną tenisa stołowego, w której grali dwaj moi synowie wnuczek i ja - dodaje Kazimierz Miklaszewski. - Potem dołączył do nas Zbyszek Pietrzniak. Eugeniusz Górecki wzmocnił nas już w trzeciej lidze. Wnuczek Patryk i ja coraz mniej występowaliśmy, bo przeciwnicy byli dla nas zbyt silni, ale pozostali spisywali się świetnie. Jest nas za mało, więc trzeba będzie wzmocnić drużynę. Szukamy sponsora. Awans do drugiej ligi to wielkie wyzwanie. Wszyscy pracujemy zawodowo i niewiele czasu możemy poświęcić treningom.

- Po oddaniu do użytku hali sportowej w Suchym Dębie mamy doskonałe warunki treningów – mówi Witold Miklaszewski. – Jesteśmy teraz w drugiej lidze, więc warto kupić stoły i stworzyć młodzieżową sekcję tenisa.

W rozgrywkach trzeciej ligi najwięcej punktów dla GTS zdobył Radosław Miklaszewski. Kolejne miejsca w tym rankingu zajmują: Eugeniusz Górecki, Witold Miklaszewski i Zbigniew Pietrzniak oraz trzynastoletni Patryk Miklaszewski, który wygrał tylko dwa pojedynki. Senior drużyny, 66-letni Kazimierz Miklaszewski, leczył kontuzję kolana i nie występował w rundzie wiosennej.