Ramion złamał ciszę wyborczą. Jest gotów ponieść tego konsekwencje
2014-11-30 20:58:01
Roman Ramion, kandydat na burmistrza Miastka, złamał ciszę wyborczą. Reklama jego kandydatury wyświetlała się przez całą sobotę i w niedzielny poranek. Ramionowi grozi za to wysoka kara finansowa.- Faktycznie moja reklama wyświetlała się na telebimie przy ul. Koszalińskiej. To niedopatrzenie. W niedzielę rano została wyłączona. Jestem gotów ponieść tego konsekwencje - powiedział Ramion. Jego kontrkandydatka zastanawia się czy oficjalnie wystąpić o ukaranie swojego konkurenta. - Przedyskutujemy to - powiedziała Danuta Karaśkiewicz. Zgodnie z kodeksem wyborczym za naruszenie ciszy wyborczej uznaje się co do zasady wszelkie dynamiczne nośniki reklamy politycznej (np. plakaty umieszczone na poruszających się samochodach, nawet jeśli zostały na nich zawieszone przed ciszą wyborczą; takie plakaty należy usunąć, jednocześnie dopuszczalne jest pozostawienie „statycznych” plakatów na tablicach czy słupach ogłoszeniowych). Pozostawiając na stronie internetowej ruchomy baner, administrator może narazić się na zarzut niedozwolonej agitacji wyborczej. Na tej samej zasadzie dopuszczalne jest pozostawienie bilbordów powieszonych przed ciszą wyborczą, należy natomiast wyłączyć telebimy reklamowe. O 21.00 mieszkańcy gminy Miastko zakończyli głosowanie. Ok. 23.00 dowiemy się czy Roman Ramion będzie rządził gminą przez kolejne 4 lata, czy też zastąpi go Danuta Karaśkiewicz.