Pełno jadu? We mnie? Śmiechu warte jak boli, prawda? Ja swojej wiedzy nie opieram wyłącznie na doświadczeniach rodzinnych. Ale nie ukrywam, że dzięki tej wiedzy mam obraz z "pierwszej" ręki. Niezakłamany i niezafałszowany, czyli prawdziwy. Natomiast Ty człowieku należysz niestety do tej, sporej części społeczeństwa polskiego i nie tylko, dla której pisanie prawdy nie jest dobre. Nie jest modne. Ty prawdę nazywasz jadem! Cóż, współczuję dobrego samopoczucia, i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy! Ile wtedy będziesz mieć wolnego?