Pierwszym kontrowersyjnym tematem są plany budowy objazdu, który ominie Kleszczewo i Trąbki Wielkie w ciągu trasy wojewódzkiej 222 do Starogardu Gdańskiego. Na drodze tej, przechodzącej przez tereny zabudowane, często dochodzi do wypadków. Przy nowej szosie byłyby tereny przeznaczone na nieuciążliwą działalność gospodarczą.
- Stworzenie nowej drogi jest zbyt kosztowne, bo przecież trzeba by było zbudować most nad wąwozem Kłodawy - przekonuje radny Roman Zielke. - W takim przypadku należałoby wykupić grunty od rolników, a na to też nie ma pieniędzy w gminnej kasie. Inwestycją nie jest zainteresowany Zarząd Dróg Wojewódzkich, więc wydatki spadną na barki gminy. Lepiej jest ulepszyć istniejące drogi boczne i tam skierować ruch lokalny.
Inaczej sprawę widzi wójt gm. Trąbki Wielkie, Błażej Konkol. - Planowana droga służyłaby poprawie bezpieczeństwa i jako dojazd do terenów przeznaczonych dla firm - uważa samorządowiec. - Właśnie trwa przebudowa drogi z Kleszczewa do węzła na autostradzie A1. Zainteresowanie firm inwestowaniem na tym terenie jest wielkie, a to oznacza, że z czasem powstałyby nowe miejsca pracy i zwiększyłyby się dochody gminy.
Punktem zapalnym w dyskusjach są też żwirownie. Gmina Trąbki Wielkie leży na żwirze, a kruszywo potrzebne jest chociażby do budowy dróg. Część mieszkańców nie chce żwirowni z powodu wielkich samochodów pędzących przy ich domach. Są oni w mniejszości. Większość wierzy, że firmy wydobywcze potrafią prowadzić kopalnie żwiru zgodnie z prawem i rekultywować teren według nałożonych zaleceń. Największe zasoby żwiru znajdują się na polach między Warczem, Ełganowem a Postołowem. Gmina otrzymuje od żwirowni podatek od nieruchomości oraz 48 groszy od każdej tony wykopanego kruszywa.
Podobne kontrowersje w społeczności lokalnej budzi pomysł budowy wiatraków jako elementu elektrowni wiatrowych. Planuje się, że powstaną one na polach między Klępinami a Gołębiewem Średnim. Firmy przygotowują się do podpisania umów z rolnikami, gdy tylko zostanie uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Wcześniej musi być studium uwarunkowań przestrzennych. - Wiatraki to ekologiczna energia elektryczna bez dymu i pyłów - przypomniał wójt. - Gmina miałaby wpływy z tytułu podatku rzędu około trzech milionów złotych rocznie. Za taką kwotę można na przykład utwardzić drogi gruntowe.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?