MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Emocje podczas przygotowań do uchwalenia studium uwarunkowań przestrzennych gminy Trąbki Wielkie

Wawrzyniec Rozenberg
Część mieszkańców gminy obawia się nadmiernego ruchu ciężarówek obsługujących żwirownie.
Część mieszkańców gminy obawia się nadmiernego ruchu ciężarówek obsługujących żwirownie. fot. Wawrzyniec Rozenberg
Trzy kwestie budzą emocje podczas przygotowań do uchwalenia studium uwarunkowań przestrzennych gm. Trąbki Wielkie. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, bo toczy się dyskusja w Radzie Gminy i prowadzone są konsultacje społeczne. Głosowanie o przyjęciu względnie odrzuceniu propozycji zaplanowano wstępnie na jesień tego roku. Nowa strategia ma służyć rozwojowi gminy i zwiększeniu dochodów.

Pierwszym kontrowersyjnym tematem są plany budowy objazdu, który ominie Kleszczewo i Trąbki Wielkie w ciągu trasy wojewódzkiej 222 do Starogardu Gdańskiego. Na drodze tej, przechodzącej przez tereny zabudowane, często dochodzi do wypadków. Przy nowej szosie byłyby tereny przeznaczone na nieuciążliwą działalność gospodarczą.

- Stworzenie nowej drogi jest zbyt kosztowne, bo przecież trzeba by było zbudować most nad wąwozem Kłodawy - przekonuje radny Roman Zielke. - W takim przypadku należałoby wykupić grunty od rolników, a na to też nie ma pieniędzy w gminnej kasie. Inwestycją nie jest zainteresowany Zarząd Dróg Wojewódzkich, więc wydatki spadną na barki gminy. Lepiej jest ulepszyć istniejące drogi boczne i tam skierować ruch lokalny.

Inaczej sprawę widzi wójt gm. Trąbki Wielkie, Błażej Konkol. - Planowana droga służyłaby poprawie bezpieczeństwa i jako dojazd do terenów przeznaczonych dla firm - uważa samorządowiec. - Właśnie trwa przebudowa drogi z Kleszczewa do węzła na autostradzie A1. Zainteresowanie firm inwestowaniem na tym terenie jest wielkie, a to oznacza, że z czasem powstałyby nowe miejsca pracy i zwiększyłyby się dochody gminy.

Punktem zapalnym w dyskusjach są też żwirownie. Gmina Trąbki Wielkie leży na żwirze, a kruszywo potrzebne jest chociażby do budowy dróg. Część mieszkańców nie chce żwirowni z powodu wielkich samochodów pędzących przy ich domach. Są oni w mniejszości. Większość wierzy, że firmy wydobywcze potrafią prowadzić kopalnie żwiru zgodnie z prawem i rekultywować teren według nałożonych zaleceń. Największe zasoby żwiru znajdują się na polach między Warczem, Ełganowem a Postołowem. Gmina otrzymuje od żwirowni podatek od nieruchomości oraz 48 groszy od każdej tony wykopanego kruszywa.

Podobne kontrowersje w społeczności lokalnej budzi pomysł budowy wiatraków jako elementu elektrowni wiatrowych. Planuje się, że powstaną one na polach między Klępinami a Gołębiewem Średnim. Firmy przygotowują się do podpisania umów z rolnikami, gdy tylko zostanie uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Wcześniej musi być studium uwarunkowań przestrzennych. - Wiatraki to ekologiczna energia elektryczna bez dymu i pyłów - przypomniał wójt. - Gmina miałaby wpływy z tytułu podatku rzędu około trzech milionów złotych rocznie. Za taką kwotę można na przykład utwardzić drogi gruntowe.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto