Krzysiek i Kamil w przejeździe rowerowym "Przez Polskę Po Marzenia" przejadą 703 kilometry w pięć dni. Wyruszyli dzisiaj rano z Faktorii w Pruszczu Gdańskim. Towarzyszyli im przyjaciele, mama Jasia oraz wspierający akcję.
Jasiu urodził się w szóstym miesiącu ciąży. Od razu zdiagnozowano u niego wadę przepukliny oponowo-rdzeniowej.
- Jasiu ma rozczep kręgosłupa i na wskutek tej wady powstał też Zespół Arnolda Chiariego typu II- mówi Agnieszka, mama Jasia. - Choroba jest wrodzona i polega na tym, że tylna, dolna przestrzeń jamy czaszkowej jest zbyt mała. Zoperować tą wadę zdecydowali się lekarze z Barcelony, ale na to potrzeba 2 miliony złotych. Mamy już 118 tys. Jeszcze bardzo dużo nam brakuje. Jasiu należy do trzech fundacji, w tym do Fundacji Rycerze i Księżniczki, na której konto wpływają wszystkie pieniądze.
Chłopiec 22 sierpnia skończył 10 miesięcy, ale dopiero od tygodnia jest w domu w Tczewie. Od urodzenia, cały ten czas, spędził w szpitalach w Gdańsku.
- Jasiu nie oddycha samodzielnie. Jest na tlenie. Nie ma wykształconego przełyku, dokarmiany jest przez rurki - wyjaśnia mama chłopca. - W domu sami się nim zajmujemy. Dwa razy w tygodniu przychodzi do Jasia pielęgniarka z Pomorskiego Hospicjum. Możemy też liczyć na pomoc lekarza 24 godziny na dobę, gdyby się coś działo. Jest trudno, bo mamy jeszcze dwójkę starszych dzieci. Musiałam zrezygnować z pracy, a mąż jeździ za granicę do pracy.
ZobaczPiknik czytelniczy dla najmłodszych w Pruszczu Gdańskim
Mama Jasia gorąco wspiera inicjatywę Krzysztofa i Kamila, którzy w projekcie "Przez Polskę Po Marzenia" wyruszyli dzisiaj z Pruszcza Gdańskiego do Nowego Sącza. Była także na starcie w Faktorii.Dwójka kolegów przejedzie 703 kilometry by wspomóc Jasia.
- Kamil i Krzysiu znaleźli mnie przez internet i zaproponowali taką pomoc - dodaje pani Agnieszka. - Bardzo się z tego cieszę. Bez pomocy ludzi dobrej woli nie uzbieramy takiej kwoty.
Tutaj możesz wspomóc leczenie Jasia
Krzysztof Zyskowski o chorym Jasiu dowiedział się w sekretariacie szkoły.
- Miałem jechać dla Hospicjum im. ks. Dutkiewicza, w sekretariacie wiedzieli o tym i opowiedzieli mi jeszcze historię Agnieszki i Jasia. Postanowiłem pojechać w tym przejeździe dla niego. - wyjaśnia Krzysiek - Zawsze miałem marzenia, by przejechać na rowerze Polskę. Wprawdzie z Nowego Sącza na górę, ale może być równie dobrze z Wybrzeża na dół. Ważne, że możemy pomóc Jasiowi. Mamy dużą motywację. Podczas podróży będziemy zbierać fundusze na operację. Udało nam się pozyskać 110 partnerów, którzy też przekażą pieniądze na leczenie. To nasza pierwsza taka akcja, ale wiemy już, że nie ostatnia.
Podróż Kamila i Krzysztofa można śledzić na facebooku "Przez Polskę po Marzenia".
Karol Stadnik choruje na zespół Bealsa. Kręgosłup miażdży mu narządy wewnętrzne. ZOBACZ FILM:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?