Wszyscy laureaci postawili na rymowane wersje. Pierwsze miejsce i laptopa przyznano Anicie Demianowicz z Gdańska, która napisała "Chętnie odwiedzę ten lokal ponownie, ponieważ ziemniak choć warzywo banalne, w Barze pod Rybą podane niekonwencjonalnie. Zwykłe kartofle w oryginalnej odsłonie i za to pomysłodawcy - właścicielowi chętnie się pokłonię".
- Pomysł przyszedł mi do głowy spontanicznie, gdy czekałam na zamówienie - wyjaśnia zwyciężczyni. Jak sama o sobie mówi, jest rasową konkursowiczką. - Takie hobby. To nie pierwsza nagroda, którą wygrałam.
Czytaj także: Zobacz także laureatów studenckiego Nobla na Pomorzu
Trofea powędrowały też w ręce dziewięciu najbardziej docenionych przez gości restauratorów. Wszyscy dostali statuetki "Korona smakosza", certyfikaty i bony na zakupy spożywcze.
Rozwiązanie konkursu było okazją do podsumowania odbywającego się w połowie kwietnia "Weekendu za pół ceny". Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska, nie szczędził ostrych słów restauratorom, ale tylko tym, którzy do akcji się nie przyłączyli.
- Z przykrością notowałem, że lokale niebiorące udziału żerowały na pracy tych, u których promocja obowiązywała. To pasożytowanie nie było w porządku- mówił Lisicki. - W mojej ocenie akcja się udała, choć w cukrze była ta łyżeczka dziegciu.
Wiceprezydent zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz, a mianowicie na plakaty, których obecność na drzwiach lokalu była znakiem, że jest w nim taniej. - Były słabo wyeksponowane, przy następnej edycji musimy lokale bardziej oznaczać - wskazywał.
Restauratorzy chcą, by "Weekend za pół ceny" odbywał się raz do roku- wiosną.- Jesienna powtórka to dla nas zbyt duże obciążenie - tłumaczy Jan Orchowski, współorganizator.
Byliśmy lepiej przygotowani
Jan Orchowski, właściciel Baru pod Rybą i współorganizator imprezy
Trzecia edycja "Weekendu za pół ceny" była bardzo udana. Pierwsza euforia i emocje związane z tym wydarzeniem minęły, teraz jest to akcja spokojna, stonowana, ale potrzebna. Tym razem do wszystkiego byliśmy lepiej przygotowani, potrafimy lepiej się zorganizować. Klienci też są bardziej zdyscyplinowani, wyrozumiali i cierpliwi. Często później do nas wracają, bo wiedzą, czego się mogą spodziewać.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?