Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa się nabór do przedszkoli w Dąbrowie Górniczej

Anna Polewiak
Magdalena Cebula  prowadzi zajęcia z grupą czterolatków w dąbrowskim Przedszkolu nr 1
Magdalena Cebula prowadzi zajęcia z grupą czterolatków w dąbrowskim Przedszkolu nr 1 Anna Polewiak
Do przedszkoli spływają zgłoszenia od rodziców ubiegających się o przyjęcie dziecka. Wyniki tegorocznego naboru będą znane 30 marca

Dąbrowskie przedszkola i oddziały przedszkolne w szkołach ożywiły się za sprawą naboru dzieci na nowy rok 2012/2013. Rekrutacja potrwa jeszcze do 16 marca. Natomiast 30 marca zostaną wywieszone listy przyjętych do danej placówki. Obecnie w mieście funkcjonuje 20 przedszkoli samodzielnych i 11 szkół podstawowych z oddziałami przedszkolnymi. Według danych z miasta, daje to 144 oddziały w placówkach. Na najmłodszych czeka 3372 miejsca. Jednakże ich ilość nie pokrywa się z potrzebami mieszkańców.

- Liczba miejsc w przedszkolach nie zabezpiecza w pełni potrzeb, szczególnie brakuje miejsc dla trzylatków i czterolatków - informuje Elżbieta Gęca, naczelnik dąbrowskiego Wydziału Oświaty.

W pierwszej kolejności miejsca zagwarantowane mają pięciolatki i sześciolatki, odbywające roczne obowiązkowe przygotowanie przedszkolne. Pracownicy dąbrowskiej oświaty prognozują, że obowiązkiem tym objęto prawie 2 tysiące dzieci z Dąbrowy. Jednak nie wiadomo, ile sześciolatków pójdzie do szkoły.

Nowelizacja ustawy o systemie oświaty wydłuża o dwa lata okres, w którym o rozpoczęciu nauki przez sześciolatka w podstawówce decyduje rodzic. Pełen obraz sytuacji, czyli liczby wolnych miejsc dla dzieci młodszych, będzie znany po zakończeniu naboru.

- Karty zgłoszeniowe stopniowo nam spływają. Jednakże nasza placówka raczej nie ma problemu z brakiem miejsc. W zeszłym roku odnotowaliśmy niewielki procent dzieci, których nie udało się przyjąć, ale w ciągu roku został on zniwelowany - przyznaje Dorota Mitręga, dyrektorka Przedszkola nr 6.
Dylematy czekają przedszkola położone w centrum miasta i dzielnicach przyległych.

- Rodzice pięciolatków i sześciolatków muszą zadeklarować, czy zostawiają dziecko w placówce, czy posyłają do szkoły. W przypadku posłania dziecka do szkoły, zwalnia się miejsce dla młodszych. Jednakże z mojego rozeznania wynika, że rodzice raczej wolą, by dziecko jeszcze nie szło do szkoły - mówi Dorota Lisowska, dyrektorka Przedszkola nr 1.
Rodzicom dzieci nieprzyjętych do publicznych placówek pozostają jeszcze przedszkola niepubliczne. Na terenie Dąbrowy funkcjonuje ich siedem, również jeden oddział przedszkolny w szkole podstawowej i punkt przedszkolny. Uczęszcza do nich 261 dzieci. Jednak nie każdego stać na opłaty.
- Gmina dotuje niepubliczne przedszkola, które złożą wniosek o udzielenie dotacji do 30 września roku poprzedzającego rok przyznania dotacji - informuje naczelnik Gęca.

W tym roku dotację w kwocie 75 proc. wydatków ponoszonych przez publiczne przedszkola w przeliczeniu na jednego ucznia pozyskało osiem niepublicznych placówek z Dąbrowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto