Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o wygląd centrum Pruszcza Gdańskiego

Joanna Łabasiewicz
Rozgorzała dyskusja o zagospodarowanie centrum Pruszcza Gdańskiego w rejonie ulicy Grunwaldzkiej. Mieszkańcy oraz radny Cyprian Wieczorkowski obawiają się, że kolejne inwestycje przy tej ulicy zakończą się wizualną katastrofą. - Nie po to wyburzaliśmy w 2009 roku brzydkie budynki, by teraz zniweczyć nasz plan na zadbane i nawiązujące do zabytkowego charakteru centrum - mówi radny.

Dużą rolę i nadzieję do tej pory pokładano w wojewódzkim konserwatorze zabytków, by pomógł dbać o ład i porządek w zabudowie Pruszcza Gdańskiego. Jednak urzędnicy tej instytucji nie chcą brać za to odpowiedzialności.

- W przypadku budynku sklepu przy ul. Grunwaldzkiej w Pruszczu Gdańskim, miejsce w którym się znajduje, objęte jest zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Inwestor miał obowiązek w tej sprawie uzyskać od WOUZ w Gdańsku uzgodnienie w formie opinii. Taka opinia powinna być elementem pozwolenia na budowę, którą wydaje organ decyzyjny właściwy dla tej inwestycji.

Pomysły na zagospodarowanie cukrowni w Pruszczu Gd.

Pozwolenie na budowę wydał starosta powiatu gdańskiego.

- Gdyby opinia konserwatora nie była dla nas wiążąca, to w ogóle byśmy nie występowali o nią - podkreśla Marian Cichon, wicestarosta powiatu gdańskiego. - Z dokumentów jakie do nas wpłynęły od konserwatora, jednoznacznie wynika, że ich opinia co do projektu budowy marketu była pozytywna.

Zgodnie z kartą terenu do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu zabrania się m.in. stosowania jaskrawych kolorów przy elewacji, zabudowa powinna mieć formę charakterystyczną kamienic dla tego obszaru kulturowego, a działki narożne, tak jak w tym przypadku, wręcz wymagały uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków.

Przy ul. Grunwaldzkiej sprzedano jeszcze dwie działki, ale jak zapewnia miasto, inwestor przedłożył w urzędzie wizualizacje i nowe obiekty będą korespondować z tym terenem oraz, że zostały zachowane wszelkie wytyczne zawarte w miejscowym planie.

- My jako miasto nie możemy ingerować w projekty prywatnych inwestorów - tłumaczy Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gd. - Projekty akceptuje konserwator.

Zastanawia tylko, dlaczego konserwator i jego pracownicy upierają się, że ich opinie nie są wiążące, bo w tym przypadku nie dotyczą zabytków. Jednak, gdy urząd przedłożył do zaopiniowania plan na nowe zagospodarowanie dwóch placyków przy skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej i Chopina konserwator nie zgodził się na te koncepcje. Sprawa nawet trafiła do ministerstwa kultury.

Niestety, nie udało nam się skontaktować z przedstawicielem inwestora, który wybudował market na rogu ul. Grunwaldzkiej i Mickiewicza.
Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto