Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Redakcja Echa Pruszcza Gdańskiego istnieje już 25 lat. O tym, czy warto było tworzyć lokalną redakcję, Jan Jakubowski

Wawrzyniec Rozenberg
Arch. prywatne
Na XXV-lecie redakcji Dziennika Bałtyckiego w Pruszczu Gdańskim, z Janem Jakubowskim, ówczesnym redaktorem naczelnym Dziennika Bałtyckiego rozmawia Wawrzyniec Rozenberg.

Czy utworzenie redakcji Dziennika Bałtyckiego w Pruszczu Gdańskim było ważnym wydarzeniem? Jak Pan to ocenia po upływie 25 lat?
Po upadku koncernu prasowego RSW w 1991 roku zostałem redaktorem naczelnym Dziennika Bałtyckiego. Po kilku miesiącach pracy zauważyłem, że w naszej gazecie jest zbyt mało artykułów dotyczących problemów lokalnych, bo nie ma dla nich miejsca. Postanowiłem tworzyć mutacje. Jedna strona przeznaczona została na lokalne informacje miasta Gdańska. Podobna strona dotyczyła informacji z Gdyni i tam utworzyliśmy oddział naszej redakcji. Pomysł sprawdził się. Sprzedaż rosła. Utworzyliśmy więc redakcje w Sopocie i w Elblągu. Zadecydowaliśmy o tworzeniu oddziału w innych, mniejszych miastach regionu. Tworzenie redakcji w Pruszczu Gdańskim było stosunkowo łatwe. Dobrych dziennikarzy z tego terenu nie brakowało. Wynajęliśmy lokal od Spółdzielni Mieszkaniowej Radunia w Pruszczu Gdańskim przy ulicy Tysiąclecia 8 i 15 maja 1994 roku nastąpiło otwarcie oddziału z udziałem lokalnych władz oraz właścicieli firm.

Nie miał Pan kłopotów personalnych z obsadą redakcji?

W Pruszczu Gdańskim mieszkała Grażyna Antoniewicz i ona została kierownikiem oddziału redakcji. W Pszczółkach mieszkał Grzegorz Kurkiewicz: publicysta i reportażysta z doświadczeniem dziennikarskim w tygodniku Czas i Tygodniku Gdańskim. Od początku byli tu: Anna Sychta, sekretarka, która w krótkim czasie stała się cenioną dziennikarką i Wawrzyniec Rozenberg, który wcześniej, jako współpracownik pisał felietony i reportaże w Tygodniku Gdańskim. To był dobry zespół. Grażyna Antoniewicz szybko dobrała sobie współpracowników, którzy chętnie poznawali niełatwą sztukę pisania do Dziennika Bałtyckiego i pisali artykuły za wierszówki.

Czy dużo pracy kosztował Pana nadzór nad lokalną stroną Pruszcza Gdańskiego?

Nie ingerowałem w treści zawarte na stronie dotyczącej Pruszcza Gdańskiego i okolicznych gmin. Czytałem je i uważałem, że są dobrze redagowane. Przedstawiałem je jako wzór dla innych oddziałów redakcji powstających szybko w każdym, większym mieście. Takie zmutowane strony ukazywały się od poniedziałku do czwartku. Strony Dziennika Bałtyckiego były wtedy, dwa razy większe, niż obecnie, więc pruszczańscy redaktorzy mieli dużo pracy z ich dobrym wypełnieniem. Redakcja zwiększała nakład i rosły zyski firmy. Największym kłopotem była logistyka. Redakcje nasze były skomputeryzowane. Natomiast łączność pruszczańskiego oddziału z redakcją w Gdańsku możliwa była poprzez sieć telefoniczną, która była w słabej kondycji. Połączenia w celu wysłania tekstów rwały się często lub były niemożliwe. W takim przypadku zawartość strony trzeba było przywozić skopiowane na dyskietki komputerowe. Zdjęcia też trzeba było przywozić do gdańskiej redakcji. Fotografia cyfrowa, była u nas jeszcze w powijakach. Przełom nastąpił po latach i wtedy powstały łącza internetowe. Po latach, gdy ja już nie pełniłem funkcji redaktora naczelnego, zrezygnowano z mutowania stron i każdy oddział wydaje swój, piątkowy dodatek do Dziennika Bałtyckiego. W powiecie gdańskim jest to Echo Pruszcza Gdańskiego, cieszące się dużym uznaniem czytelników.

Za co jeszcze chwali Pan Oddział Redakcji Dziennika Bałtyckiego w Pruszczu Gdańskim?

Przez ten odział przewinęło się wielu adeptów dziennikarstwa i niejednej osobie udało się osiągnąć sukcesy nie tylko w pisaniu i redagowaniu tekstów prasowych. Zmieniały się osoby kierujące redakcją, ale wysoki poziom pracy redaktorskiej zawsze był widoczny.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto