Przygoda ze sztuką. W Pruszczu Gdańskim i w Szarym Ganku znalazły inspirację [ZDJĘCIA]

Klub działa dopiero od dwóch miesięcy, ale już są trzy grupy dorosłych i jedna dzieci. Każda liczy maksymalnie pięć osób. Były już m.in. zajęcia z pop-art - monotypy, malowanie pastelami i technika polegająca na zdrapywaniu farby tzw. grataż.

- Uczestniczki poznają różne techniki graficzne, malarskie - mówi Olena Ulianova, ukraińska artystka prowadząca galerię Szary Ganek i warsztaty Klubu Inspiracja. - Świetnie sobie radzą. Oczywiście, zanim zabiorą się do tworzenia, przybliżamy im daną technikę. Rozmawiamy o barwach, formach, jak można to zrobić. Później przystępują do dzieła.

Panie z różnych źródeł dowiedziały się o klubie.

- Mieszkam bardzo blisko galerii - mówi pani Ania. - Ilekroć przejeżdżałam, byłam ciekawa, co tu się dzieje. Kiedy zobaczyłam, że jest otwarte, weszłam i obejrzałam najpierw wystawę. Później dowiedziałam się, że są też warsztaty i zapisałam się. Chciałam zobaczyć jak sobie poradzę. Pierwszy raz biorę udział w takich zajęciach. Olena i Rita proponują nam różne techniki. Są one bardzo ciekawe. Ostatnio, np. robiłyśmy na filcu. Podobała mi się też bardzo technika barwienia liśćmi na papierze. Pięknie się prezentują te prace.

Dla pani Elżbiety, cotygodniowe zajęcia, oprócz poznania czegoś nowego, to również okazja do nawiązania ciekawych znajomości.

- Zajęcia naprawdę nie zajmują dużo czasu. Można sobie wygospodarować te 1,5 godziny w tygodniu. Wiadomo, że czasami się to trochę przedłuża, jak coś robimy i musimy skończyć pewien etap. Dużo się tu nauczyłam. Do zapisania zainspirował mnie pokaz, w którym uczestniczyłam w galerii - farbowania szalików liśćmi - dodaje pani Ela.

Nasza kolejna rozmówczyni, pani Ola, od dzieciństwa lubiła rysować. W szkole podstawowej uczęszczała na dodatkowe zajęcia z malarstwa.

- Dlatego z chęcią zapisałam się na warsztaty, gdy tylko się o nich dowiedziałam - mówi. Czuję, że robię coś dla siebie. Tutaj też odpoczywam. Mam dwójkę dzieci, ale znajduję czas, by przyjść. Atmosfera jest fajna i to, co robimy jest interesujące. Pierwszą techniką, którą poznaliśmy, było ebru. Nie miałyśmy pojęcia, co nam wyjdzie, w zasadzie tego nie widać aż do zakończenia pracy. Można mieć wpływ na kolorystykę, dobierając odpowiednie barwy, ale na kształty już nie. Druga technika, która zrobiła mnie duże wrażenie, to grataż. Bardzo podoba mi się efekt końcowy tych prac. Te kolorowe linie na czarnym tle dają fantastyczne obrazy.

Tuż przed świętami panie spotkały się na specjalnie przygotowanym przeglądzie swoich prac. Jak mówi asystentka Oleny - Rita Staszulonok: - To świetna okazja, by spojrzeć na swoje prace innym okiem oraz przeanalizować je w zestawieniu z dziełami innych uczestników zajęć. Cieszę się, że spotkałam tutaj tyle osób, które się zainteresowały sztuką i chcą same tworzyć. Jestem też przyjemnie zaskoczona, że spotykamy się dopiero dwa miesiące, a prace są na takim poziomie. To nie jest tak, że trzeba, jak na studiach dołączyć na początku roku, można przyjść w każdym momencie i dołączyć do grupy. Nasze zajęcia nie polegają na tym, że uczymy się malować od podstaw. Powiedzenie „Kto nie malował, ten nie potrafi” nas nie dotyczy. Każdy potrafi, tylko trzeba znaleźć sposób, by to z siebie wydobyć.

Rita Staszulonok Akademię Sztuk Pięknych ukończyła w Mińsku na Białorusi w specjalizacji sztuka monumen-talno-dekoracyjna, zdobywając umiejętności w technice witraży, mozaiki, fresku, rysunku, malarstwa olejnego i temperowego. W 2008 r. przez ponad pół roku gościnnie była w Pracowni Malarstwa na Wydziale Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Od ponad pięciu lat mieszka i tworzy w Pruszczu Gdańskim. - Robiłam wystawy w różnych miejscach, w różnych krajach i jak powstała galeria Szary Ganek to pomyślałam, że koniecznie muszę pokazać swoje prace tutaj - mówi.

W listopadzie prace Rity zagościły w galerii.
- Pracuję w różnych technikach, ale moją ulubioną jest malarstwo tablicowe, czyli tempera na desce. To technika, w której dawniej pisano ikony. Część ostatnich prac jest zainspirowana Szarym Gankiem i Pruszczem - wyjaśnia.
W pruszczańskiej serii na desce znalazł się m.in. zabytkowy dom przy Krótkiej, dwa kościoły - Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Boskiej Nieustającej Pomocy oraz cukrownia.

Olena i Rita mimo, że znają się krótko szybko nawiązały współpracę.

- Cieszę się, ze spotkałam taką osobę jak Rita - mówi Olena Ulianova. - Wnosi swój wkład w rozwój inspiracji każdej naszej uczestniczki. Jej sztuka także i mnie zainspirowała. Mam taką ideę żeby prezentować kolekcję z różnych kierunków sztuki. Prace Rity wybrałam na pierwszy wernisaż w galerii i uważam, że to był świetny wybór. Kolejne zapowiadają się równie ciekawie. Już w styczniu podczas wernisażu Karnawał Sztuki w Szarym Ganku swoje dzieła - malarstwo, grafikę i tekstylia przedstawi artystka z Warszawy.

Olena, która mieszka w Pruszczu i tu tworzy swoje dzieła znane w Stanach i Europie, nie zapomina też o artystach z Pruszcza Gd. i okolic.
- Też ich zapraszam w nowym roku do siebie z wystawami - dodaje właścicielka galerii. - Tworzą bardzo ciekawe i oryginalne prace. Jest to m.in. malarstwo na jedwabiu, linolit, ceramika i enkaustyka.

Artystki, prowadzące warsztaty zapowiadają, także nowości dla uczestniczek klubu.
- W najbliższym czasie poznają technikę malarstwa tablicowego - dodaje Olena. - Na pewno będę też prowadzić autorskie warsztaty, m.in farbowanie kontaktowe liśćmi, monoprint na papierze oraz kurs sztuki jubilerskiej.

Zobacz koncert kolędy w wykonaniu Spotkanie Zespołu Pieśni i Tańca Gminy Pruszcz Gdański "Jagódki" w Straszynie