Przedstawienie Teatrzyku Magicznych Baniek w wykonaniu Kamila Leńskiego zgromadziło wielu najmłodszych (i nie tylko) widzów. Były duże i małe bańki, białe i przezroczyste,w kształcie bałwana i gąsienicy oraz takie, które można było wyciągnąć ręką z drugiej, a nawet płonące. Nie brakowało śmiałków, którzy stanęli na scenie obok aktora i wzięli udział w przedstawieniu. Na zakończenie każdy uczestnik przedstawienia chciał potrzymać na ręku swoją własną banieczkę.
Tradycyjnie, nie zabrakło na jarmarku stoisk z wyrobami rękodzieła miejscowych rzemieślników. W tym tygodniu pojawiły się oryginalne wyroby z wełny i sznurka.
- Wyplatamy ręcznie poduszki i koce z owczej wełny, która obecnie jest w tak wielu atrakcyjnych kolorach, że każdy dopasuje sobie do swojego wnętrza - mówi Agnieszka Stefańczyk z Hand made Design by Agnes-eS z Pruszcza Gdańskiego. - Z kolei ze sznurka bawełnianego powstają dywany, kosze, pufy, a nawet legowiska dla zwierzaków, które cieszą się dużym wzięciem, szczególnie dla kotów. Sezonowo robimy też czapki. Na naszym instagramie zamieszczamy wiele zdjęć z naszymi produktami w różnych aranżacjach, tak by każdy mógł zobaczyć, jak i gdzie może daną rzecz wykorzystać, z czym zestawić. Produkty z wełny są całkowicie naturalne, nie alergizujące, nadają się świetnie na lato i na zimę.
Zobacz atrakcje ostatniego dnia Jarmarku Bożonarodzeniowego w Faktorii
Na kolejnym stoisku z kolei królują anioły. Anioły na witrażach, anioły na koszulkach, anioły do zawieszenia.
- Anioły od dawna mnie inspirują - mówi Kamila Dampc-Szablewska z pracowni artystycznej Artlandia. - To mój ulubiony motyw. Moją specjalnością są witraże. W tym roku pokusiłam się, by ozdobić je brokatem i nadać im więcej świątecznego wyglądu. Stąd na aniołkowych witrażach pojawiają się zimowe pejzaże, bałwany czy mikołaje. Przyznam się, że cieszą się dużym zainteresowaniem odwiedzających jarmark.
Wśród jarmarkowych wystawców byli także producenci regionalnych przysmaków. Sery kozie produkowane w kaszubskim gospodarstwie można było znaleźć na stoisku Lipowej Doliny z Przywidza.
- Mamy sery w różnych rodzajach i smakach. Łagodniejsze podpuszczkowe, intensywniejsze w smaku z chilli i czosnkiem, podwędzane na jabłoni i śliwie oraz pleśniowe - mówi Hanna Jórzak z Lipowej Doliny. - Sami je produkujemy. Mamy swoje gospodarstwo z kozami i wszystkie sery wyrabiamy na miejscu. Świetnie smakują i pięknie się prezentują. Często robię sery na specjalne zamówienie, np. z lawendą w środku i na wierzchu, czy z kwiatami jadalnymi. Najczęściej są one prezentem na urodziny.
Zobacz przedstawienie Teatrzyku Magicznych Baniek na Jarmarku w Faktorii:
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
