Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gd.: Ponad sto aut zjechało na Klasyczną Blokadę McDonald's. Wśród nich wiele perełek [ZDJĘCIA, WIDEO]

Danuta Strzelecka
Fot. Danuta Strzelecka
Zainteresowanie dzisiejszą blokadą restauracji McDonald's przez klasyczne samochody przeszło najśmielsze oczekiwania. Na czwartą edycję imprezy zjechało ponad sto aut. Wśród nich m.in. po raz pierwszy Willys MB, Mercedes 220,dwa amerykańskie Camaro, oryginalne mustangi z lat 60, cały przekrój volvo amazonów. Nie zabrakło polskich perełek rodem z PRLu - małych fiatów i syrenki.

Po raz czwarty miłośnicy klasycznych aut zablokowali restaurację McDonald’s w Pruszczu Gdańskim! Były pogadanki, dyskusje, pamiątkowe zdjęcia i filmy.

- Tym razem jest dużo ciekawych samochodów - mówi Bartosz Gondek, pomysłodawca i organizator imprezy. - Po raz pierwszy pojawił się Willys MB - auto z czasów II wojny, Mercedes 220,dwa amerykańskie Camaro, oryginalne mustangi z lat 60, cały przekrój mercedesów i volvo amazonów. Jest też czerwony Triumph z Cieplewa, który jeździ za nami. Cały czas podjeżdżają auta. Widać, że impreza wpisała się w pejzaż Pruszcza i to bardzo cieszy.

Zobacz: 20 VW Mania2018 w Pruszczu Gdańskim

- Bardzo mi się podobają klasyki. Dlatego, gdy zgłoszono się do mnie z pomysłem zorganizowania takiej imprezy, nie wahałem się - mówi Jerzy Miąsko, z McDonald's. - Jestem mile zaskoczony dzisiejszą frekwencją. Gdy wychodziłem kilkanaście minut przed 12 przed restaurację stały cztery samochody, teraz jest pełen cały parking.Naprawdę jest co oglądać. To jest przyjemne doświadczenie, że taka impreza może tyle osób ściągnąć. Ludzie przyjeżdżają z własnej inicjatywy, robią coś dla przyjemności. To jest w tym wszystkim fantastyczne. W przyszłym roku musimy pomyśleć nad zwiększeniem miejsca.

Martyna i Rafał Pilas z Bielkówka na imprezę przyjechali po raz pierwszy. Czym? Syrenką z roku 79.
- Mamy ją od trzech lat - mówi pan Rafał. - I tyle czasu trwały prace na projektem. Była na chodzie, ale wymagała dużo pracy. Kupiliśmy ją specjalnie do renowacji. Najtrudniejszym elementem była blacharka i lakierka. Sporo się naszukałem warsztatu, który by się tego podjął i w rozsądnej cenie. Resztę sam robiłem. Obecnie ma przejechane 140 km i dobrze się sprawuje. Można powiedzieć, że teraz jest w fazie testu.

- Mąż lubi polską motoryzację - dodaje pani Martyna. - Dlatego wybraliśmy jedyny polski samochód w Polsce - Syrenkę. Inne, jak np. Warszawa - są na licencjach zagranicznych. Za tydzień wybieramy się na zlot do Wiela.

Licznie przybyła także Jeepami Wranglerami ekipa ze Skarszew.
- Mówią na nas "skarszewska szarańcza" - śmieje się pan Janusz. - Mimo, że mamy za sobą wiele zlotów, na tym jesteśmy po raz pierwszy. Ale podoba nam się atmosfera, mimo, ze to dość kameralna impreza. Często za to startujemy w rajdach. Wspólnie z kolegą mamy jeepa rocznik 92. On jest przygotowany do off-roadu. Ma wyższe koła, zawieszenie, bieżnik agresywny, blokady mostów.

- Z klasyków, jeepy te były produkowane od 1941 roku, w tej wersji, które mamy - dodaje Henryk Wróblewski. - Mój jest z 95 rocznika, ostatniego w tym nadwoziu.

Więcej o imprezie w piątkowym wydaniu Echa Pruszcza Gdańskiego.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto