Na komendę policji w Pruszczu Gdańskim zgłosiło się 4 mieszkańców miasta w wieku 62-78 lat, którzy twierdzili, że ktoś chciał ich oszukać. 79-letnia kobieta, która uwierzyła oszustom, straciła 20 tys. zł.
- Schemat działania oszustów w każdym przypadku był podobny. Na telefon stacjonarny dzwoniła kobieta, która podawała się za członka dalekiej rodziny bądź znajomą i chciała odwiedzić daną osobę w jej domu - informuje asp. sztab. Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gd. - Po zakończonej rozmowie dzwonił mężczyzna, który ostrzegał przed oszustką, która chce ukraść pieniądze i kosztowności. Mężczyzna podawał się za oficera centralnego biura śledczego i oferował pomoc - dodaje.
Jak informuje policjantka, podczas dalszej rozmowy mężczyzna udzielał instrukcji jak należy się zachować.
- Mężczyzna sugerował, wręcz kazał, aby dana osoba wybrała z banku wszystkie swoje oszczędności i po wyjściu przekazała je oficerowi CBŚ, który po zakończonym śledztwie odda zabrane w depozyt pieniądze - kontynuje asp. sztab. Marzena Szwed-Sobańska.
Policjanci przestrzegają przed oszustami działającymi tzw. "metodą na wnuczka". Przestępcy dzwonią przeważnie do osób starszych i udając bliskich, wyłudzają pieniądze.
- Ostatnio oszuści udają nawet policjantów lub innych funkcjonariuszy, żądając przekazania im pieniędzy pod pretekstem prowadzenia działań śledczych - wyjaśnia rzeczniczka policji. - Podkreślamy, że służby państwowe nigdy nie żądają przekazania pieniędzy, a w sytuacji gdy ktoś prosi o pieniądze w rozmowie telefonicznej, najprawdopodobniej jest oszustem.
Za oszustwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?