Powiat gdański. Do molestowania dzieci poniżej 15 roku życia dochodzi w rodzinach

Ofiary molestowania seksualnego nie mogą o nich zapomnieć i często nawet po latach targają się z tego powodu na własne życie. Kary za tego typu przestępstwa są surowe, ale nie są w stanie naprawić doznanych krzywd.

Powszechnie szanowany 58-letni pruszczanin zaczął molestować swoją siostrzenicę, gdy miała zaledwie 10 lat. Przy każdej okazji, dotykał jej intymne miejsca. Był lubianym, podstarzałym wujkiem i często odwiedzał rodziców ofiary, by tylko zbliżyć się do dziewczynki. Jeździł po nią samochodem do szkoły. Innym razem wykorzystał okazję do wspólnych odwiedzin babci.
- Rodziny niechętnie zgłaszają takie sprawy - przyznaje Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowy w Pruszczu Gd. - Tak było i w tym przypadku. Podejrzenia, które znalazły potwierdzenie, zgłosiła osoba obca. Starszy mężczyzna przyznał się do winy, ale zastrzegł, że jego naganne postępowanie wobec krewnej rozpoczęło się, gdy dziewczynka ukończyła 15 lat. Śledztwo poza wszelką wątpliwość udowodniło, że trwało to już ponad 5 lat. Sprawca przebywa w tymczasowym areszcie, sąd zgodził się na jego umieszczenie przez trzy miesiące. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od lat 3 do lat 15.

Odpowie za znieważenie policjantów

Za kratki trafił również żołnierz sił zbrojnych, który sześć lat temu dopuszczał się molestowania nieletniej kuzynki. Wszystko wydało się po próbie samobójczej ofiary molestowania.
- Coraz częściej pojawiają się zawiadomienia o popełnieniu czynów lubieżnych z udziałem dzieci i to świadczy o wzroście świadomości społecznej - uważa pani prokurator. - Pokrzywdzeni decydując się na złożenie zawiadomienia o przestępstwie naruszenia wolności seksualnej mają świadomość, że muszą poddać się procedurze przygotowawczej. Muszą złożyć zeznania i opowiedzieć ze szczegółami o traumatycznych przeżyciach, często zaistniałych kilka lat wstecz. W tego rodzaju sprawach często korzystamy z opinii biegłych psychologów i psychiatrów.

U ofiar przestępczości seksualnej często występują zaburzenia emocjonalne. Nie umieją sobie z nimi poradzić młode osoby i popadają w depresję. Bywa, że okaleczają swoje ciało, podejmują próby samobójcze.
Do tego typu przestępstw dochodzi najczęściej w rodzinach niestabilnych, ale nie jest to reguła. Wyrokiem skazującym zakończył się ostatnio proces mężczyzny z Pruszcza Gdańskiego, który regularnie molestował nieletnią córkę swojej konkubiny.

Innym razem rzecz dotyczyła czynności seksualnych, wymuszanych na nieletniej pasierbicy. Nie było natomiast w pruszczańskiej prokuraturze sprawy dotyczącej przypadku molestowania nieletnich chłopców przez kobiety.
Rozwiązywanie takich spraw nie jest łatwe i najczęściej nie są one obojętne dla zdrowia psychicznego ofiar przemocy.

Niestety, pojawiają się kolejne podejrzenia o molestowanie seksualne nieletnich. W poniedziałek prokuratura otrzymała zgłoszenie od rodziców dziewczynki, która nie ukończyła jeszcze 15 lat. - Jest za wcześnie na podawanie szczegółów w tej delikatnej sprawie - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska. - Zbieramy dowody, czy doszło do złamania prawa. Powołaliśmy biegłego w tej sprawie i zebraliśmy materiały dowodowe do badań DNA. Jednocześnie wystawiliśmy wniosek o pozwolenie na przesłuchania nieletniej. Gdy będziemy wiedzieć więcej, wtedy zapadnie decyzja o dalszych czynnościach.