Dary trafiły do Polaków na Litwie w ramach ogólnopolskiej akcji "Rodacy bohaterom", którą organizuje wrocławskie Stowarzyszenie Odra-Niemen.
Produktów zebranych podczas zbiórki na Pomorzu było tak dużo, że otrzymali je nie tylko kombatanci, byli żołnierze Armii Krajowej, ale także pozostali potrzebujący Polacy mieszkający na Litwie w okolicach Wilna: w Solecznikach, Dziewieniszkach i Podbrodziu. Paczki, blisko cztery tony żywności, zawiozło za wschodnią granicę pięcioro mieszkańców Pruszcza Gdańskiego wraz z grupą z Wrocławia.
- Akcja zbierania i pakowania produktów odbyła się już po raz drugi w Pruszczu Gd., ale pierwszy raz mieliśmy przyjemność zawieźć je potrzebującym osobiście - mówi Jacek Świs, ze Stowarzyszenia Traugutt.org, które zorganizowało zbiórkę i wyjazd. - Może Polacy mieszkający na Litwie nie są w tak dramatycznej sytuacji, jak ci na Białorusi czy Ukrainie, ale pomoc i współpraca tam też są potrzebne.
- Ci, których odwiedziliśmy oczekiwali naszej wizyty, cieszyli się z kartek z życzeniami, z tego, że rodacy o nich pamiętają. To dla nich naprawdę ważne, przez lata byli zapomniani, próbowano zakłamywać ich historie - dodaje Świs. - To ludzie z niewyobrażalną przeszłością, często 90-letni, byli żołnierze AK, Sybiracy, którzy dziś otrzymują niewielkie renty i zwykle potrzebują materialnej pomocy.
Jak opowiada Jacek Świs, wielu z odwiedzonych rodaków mogło podzielić się wzruszającymi historiami.
- Najbardziej poruszyła mnie opowieść kobiety, która została po wojnie w Wilnie, aby czekać na powrót do domu swojego ojca, odmawiając wyjazdu w nowe granice Polski. Po latach, przypadkiem dowiedziała się, że jej długo wyczekiwany ojciec, jako polski oficer zginął w Katyniu, a ostatnią pamiątką po nim jest list ze Starobielska. Bardzo ciekawe, prócz spotkań ze kombatantami, są rozmowy z tamtejszymi młodymi Polakami, który jak to sami mówią są "u siebie, w Wilnie".
Wybieramy najciekawszą inicjatywę społeczną
Czekają na listy
Kombatantów mieszkających na Kresach wzruszają bezpośrednie życzenia i listy, jakie otrzymali w paczkach.
- Żałowali, że nie na każdej kopercie, którą otrzymali był adres zwrotny - mówi Jacek Świs ze stowarzyszenia Traugutt.org. - Są bardzo chętni do nawiązania kontaktu korespondencyjnego.
Każdy, kto chciałby napisać bezpośrednio do kombatantów, albo nawiązać inną współpracę z Polakami na Kresach może skontaktować się ze Stowarzyszeniem Traugutt.org, które ułatwi taką korespondencję. Kontakt ze stowarzyszeniem pod numerem telefonu 501 511 863 bądź pod adresem e-mail [email protected].
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?