- 8 maja, około godz. 9 rolnik powiadomił nas o wycieku ropy naftowej z rurociągu na pola i do żuławskich rowów - powiedział Edward Woźniak, komendant OSP w Cedrach Wielkich. - Od razu powiadomiliśmy policję oraz firmę PERN z Płocka. Na miejscu zobaczyliśmy niewielki otwór w rurociągu, którym pod ciśnieniem tryskała ropa naftowa. Na miejscu były narzędzia użyte do przestępstwa. Prawdopodobnie sprawcy uciekali w popłochu i nie zdążyli pozbierać narzędzi. Nie wiem ile ropy ukradli, czy w ogóle udało im się wynieść z pola jakieś pojemniki. Nie wiemy, jak długo z rurociągu lała się ropa naftowa na pola. Zabezpieczyliśmy teren, a fachowcy z PERN zatamowali wyciek.
- Szukamy sprawców przewiertu - mówi sierż. Jakub Radziwilski z Powiatowej Komendy Policji w Pruszczu Gdańskim. - Zabezpieczyliśmy liczne ślady na miejscu popełnienia przestępstwa.
- Według wstępnych szacunków rekultywacja gruntu, za którą odpowiadamy, potrwa około miesiąca - przyznała Małgorzata Jaros Nowak z biura prasowego PERN w Płocku.
- Strażacy oraz służby ratownicze PERN przybyły na miejsce, gdy skażonych ropą naftową było ponad pięćset metrów rowów melioracyjnych - przypomniał Jarosław Stańczyk, kierownik wydziału Inspekcji Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Dalsze rozpływanie ropy ograniczono skutecznie, stosując rękawy sorbentowe, absorbujące substancje ropopochone. Nasza rola ograniczy się do sprawdzenia stanu gruntu po przeprowadzeniu rekultywacji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?