Jadą w Rajdzie 40 latka z Pruszcza do Grudziądza. Czekają na nich zadania i testy sprawnościowe [ZDJĘCIA WIDEO]

- Trasa rajdu jest z Pruszcza przez Tczew, Gniew do Grudziądza - mówi Paweł Ziemniewicz z Automobilklubu Morskiego. - Jedziemy wzdłuż brzegów Wisły tym razem. Długość trasy wynosi 150 km. W rajdzie bierze udział prawie 30 załóg. Głównie auta zabytkowe od lat 60. do 90. Jest to rajd typowo turystyczny. Bardziej niż rywalizacja liczy się przejazd na regularność. Na trasie są zadania związane z dokładnością. Pierwsze czkea ich już na parkingu Faktorii. Uczestnicy mają określony czas na przejazd danych etapów. Muszą meldować się na punktach i odpowiadać na pytania z tekstu dotyczącego głównie miejsc, przez które przejeżdżają. Jutro w Grudziądzu duża próba sprawnościowa. Finał rajdu na Nadwiślańskim bulwarze.

Zobacz Rajd za dychę z Faktorii w Pruszczu Gdańskim 2017

Najmłodszym uczestnikiem rajdu jest roczna Olga, która cztery dni temu obchodziła swoje pierwsze urodziny.

- Ale to nie jest jej pierwszy rajd - mówi Marta Kopciuszuk z Gdańska. -Brała udział w ubiegłorocznym rajdzie. Miała wtedy 5 miesięcy.

Trasa była krótsza. Były przerwy na karmienie więc daliśmy radę. Mamy nadzieję, że teraz też dobrze pójdzie.

- Zanim córka się pojawiła częściej braliśmy udział w rajdach - dodaje Łukasz Kopciuszuk. - Teraz wybieramy raczej lokalne trasy. Wcześniej braliśmy udział w 4-5 rajdach rocznie. Mieliśmy pojawić się na rajdzie zabytkiem, ale odmówił nam wczoraj posłuszeństwa, więc startujemy BMW.

Posłuszeństwa odmówiło także auto pana Jarosława.
- Dosłownie tuż przed samym rajdem - mówi Jarosław Milewski. - To Fiat 600 z 1965 roku. Ma więc prawo. Przyjechaliśmy innym. Często z żoną uczestniczymy w rajdach. To świetna zabawa, relaks. Ostatnio braliśmy udział na w rajdzie Na polach nadziei w Gdańsku. To była krótsza trasa - z Brzeźna do Gdańska, na Targ Węglowy. Jechaliśmy wtedy Fordem z 1930 roku.

Zobacz