W meczu sąsiadów w tabeli (przed meczem Pomezania zajmowała 8 miejsce, a GKS - dziewiąte) pierwsza połowa należała do gości. Trudno zrzucać wszystko na sprzyjający watr, z którym grali kolbudzianie. Fakt jest też taki, że piłkarze GKS poruszali się żwawiej po boisku. Szczególnie groźne były ich podania ze środka pola za linię malborskiej obrony.
Goście stworzyli sobie w pierwszej połowie co najmniej 5 bardzo dobrych okazji bramkowych i wykorzystali dwie. Prowadzenie objęli w 22 minucie po dośrodkowaniu Olgierda Stanisławskiego z lewego skrzydła, w polu karnym urwał się obrońcom Krzysztof Kwasny i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Dominika Skopiaka.
Drugi gol dla GKS też miał swój początek z lewej strony. 36 minuta - rzut wolny podyktowany w okolicy narożnika "szesnastki", wrzutka i w zamieszaniu przed polem bramkowym dobrze nogę przyłożył Paweł Staruszkiewicz. 0:2.
Po przerwie gospodarze zagrali szybciej, ambitniej i więcej biegali niż w pierwszej połowie. Bramkę kontaktową udało się zdobyć późno, bo dopiero** w 79 minucie. Sędzia podyktował rzut karny po akcji Piotra Wilka, który wpadł w pole karne ostro naciskany przez przeciwnika. Goście protestowali przeciwko decyzji arbitra. Co prawda, Patryk Cisewski wyczuł intencje Adama Cicherskiego, ale piłka znalazła drogę do siatki pod bramkarzem.**
Gospodarze starali się, ale nie potrafili już wyrównać. Pomezania mecz zakończyła w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Cicherskiego (90+3) za kwestionowanie decyzji sędziego. Stoper z Malborka w dosadny sposób przedstawił swój punkt widzenia na odgwizdanego spalonego.
Pomezania - GKS Kolbudy 1:2 (0:2)
Pomezania: Skopiak - Wilk, Cicherski, Kielar, Daukszys - Dryjas, Gdela, Wojtysiak, Statkiewicz, Kobyliński - Bełz (46 Sobieraj).
GKS: Cisewski - Łaszczuk, Fojut, Malkowski, Staruszkiewicz - Stanisławski, Urbański, Szulc, Groszek (66 Poźniak) - Gruchała (57 Pastuszka), Kwasny (80 Borzyszkowski).
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?