Gmina Pruszcz Gd.: Zagadkę miejsca zamieszkania radnego rozwiąże wojewoda?

Radny się ustosunkuje

Radna Weronika Chmielowiec złożyła do wojewody skargę na działanie gminy wraz z wnioskiem o wydanie zarządzenia zastępczego w zakresie wygaszenia mandatu radnego. W odpowiedzi wojewoda zwrócił się do Rady Gminy z prośbą o udzielenie informacji, czy rada prowadziła lub prowadzi postępowanie mające na celu ustalenie, czy zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego oraz o przekazanie ustaleń, jakie dotychczas poczyniono.

Przewodniczący Rady Gminy Marek Kowalski odczytał radnym propozycję odpowiedzi, będącą chronologicznym zestawieniem całej sprawy i wykazem protokołów z sesji i dokumentów, jakie rada zgromadziła, badając, gdzie mieszka radny Szpała - w Straszynie czy w Gdańsku.

Projekt nie przeszedł jednak bez echa - z jego treścią nie zgodziła się radna Chmielowiec.

- To nie jest kompletna odpowiedź - zaznaczyła. - Przede wszystkim dokumenty złożone przez radnego Szpałę, m.in. ksero dowodu rejestracyjnego, nie przesądzają o jego zamiarze stałego pobytu w Straszynie, a taki wydźwięk ma nasza odpowiedź. Trzeba zaznaczyć, że to według radnego przedstawione przez niego okoliczności o tym świadczą, a nie według rady, bo cała rada takiej opinii nie wydała. Brakuje także stwierdzenia, że to przewodniczący rady uznał, że nie ma podstaw do dalszego procedowania [głosowania nad wygaszeniem mandatu - red.]. Poza tym wnioskuję o zacytowanie wypowiedzi pana radnego z sesji 17 czerwca [m.in. „to że chwilowo zamieszkuję w Gdańsku, to nie jest nigdzie napisane, że ja muszę spać siedem dni w tygodniu w jednym konkretnym łóżku” - red.], w której potwierdził, że mieszka w Gdańsku - argumentowała. Radca prawny Robert Dargiewicz zakwestionował, czy z przytoczonego z protokołu cytatu wynika, że Szpała mieszka w Gdańsku. - Panie radco, mylą się panu kompetencje - odparła Chmielowiec. - Proszę, żeby nie wypowiadał się pan co do istoty rzeczy, tylko dawał nam wskazówki prawne. To zaczyna być kuriozalne - pan naciska na radnych, żeby stwierdzili, że pan Szpała mieszka w Straszynie [na poprzedniej sesji również doszło do dyskusji między radną i radcą - red.]

Wiceprzewodnicząca rady, Małgorzata Osowska, popierana przez radną Krystynę Białek podniosła, że to rada powinna ocenić wypowiedź Szpały. Jeszcze raz skierowała w jego stronę pytanie: gdzie prowadzi wraz z żoną gospodarstwo domowe? Po długim milczeniu, gdy nie otrzymała odpowiedzi, dodała: - To jest nie w porządku, to radny tworzy prawo i powinien stać na straży tego prawa. - W tej chwili faktycznie zamieszkuję w Straszynie, natomiast dużą część mojej pracy stanowią wyjazdy. Myślę, że jeszcze raz przeanalizuję tę całą sytuację i ustosunkuję się do niej na piśmie - odpowiedział w końcu Szpała.

Ostatecznie radni ustalili wspólną wersję odpowiedzi, w swoim wydźwięku nie przesądzającą, że radny wykazał, czy rzeczywiście mieszka w Straszynie.

Sprawdzanie, opinie...

Przypomnijmy, że wniosek o wygaszenie mandatu radnego Szpały złożyła radna Chmielowiec, argumentując, że Szpała nie mieszka w Straszynie, co deklaruje [byłoby to niezgodne z Kodeksem wyborczym]. Pozytywnie o kompetencjach i zaangażowaniu radnego w sprawy lokalne wypowiedzieli się m.in. dyrekcja szkoły w Straszynie i sołtys. Straż Gminna sprawdziła deklarowany przez radnego adres w Straszynie, rozpytała także sąsiadów (dwie z trzech osób twierdziły, że radny mieszka właśnie tam).
Ostatecznie do głosowania nad wygaszeniem mandatu radnego nie doszło, bo przewodniczący Kowalski nie znalazł ku temu podstaw.
Radny Szpała pytany przez wiceprzewodniczącą Osowską wprost, gdzie mieszka, odpowiedział najpierw "to bardzo trudne pytanie", a później "i tu, i tu".

Więcej o tej sprawie: Radny Szpała straci mandat?