Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Suchy Dąb: za dużo dopłaca do sieci wodno-kanalizacyjnej

Joanna Łabasiwicz
Gmina Suchy Dąb stoi przed nie lada wyzwaniem dotyczącym gospodarki wodno-ściekowej. Co prawda udało się skanalizować dwie miejscowości - Osice i Suchy Dąb (inwestycja opiewa na 10 mln zł przy udziale środków unijnych), jednak jest to kropla w morzu potrzeb.

Od 1 stycznia 2016 r. gminy będą płacić kary za brak kanalizacji, liczone według liczby gospodarstw niepodłączonych do kanalizacji ściekowej. Polska przyjęła te zobowiązania w zamian za ogromne pieniądze przeznaczane przez Unię Europejską na budowę kanalizacji i oczyszczalni. Jak podkreśla wójt Barbara Kamińska, niemożliwe jest, by zdążyć do 2015 r. skanalizować pozostałe miejscowości.

Modernizacji wymaga oczyszczalnia ścieków w Suchym Dębie. Orientacyjny jej koszt to ok. 150 tys. zł. W 2012 r. gminę utrzymanie systemu kanalizacji kosztowało ponad 400 tys. zł, co obecnie nie wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów. Sama amortyzacja kanalizacji będzie rocznie kosztować ok. 100 tys. zł. Natomiast wpływy z opłat nie bilansują tego i w konsekwencji samorząd musi co roku dotować do opłat za ścieki.

Droższa woda w Pruszczu Gd.

Obecnie mieszkańcy płacą 6 zł za m sześc., co pozwala na uzyskanie tylko 43 proc. kosztów utrzymania sieci wodno-kanalizacyjnej. - W interesie całej gminy powinno być podłączonych do kanalizacji jak najwięcej osób - podkreślał podczas sesji Andrzej Osiński, ekspert Polskiego Związku Inżynierów i Techników Sanitarnych. - Pozwoli to na ekonomiczne i ekologiczne wykorzystanie wybudowanej sieci.

W planach gminy jest podłączenie do sieci do końca roku około 970 osób. Problem w tym, że gminy nie stać na kolejne inwestycje w sieć. Jak podkreślał ekspert gmina ma trzy drogi do wyboru - albo dalej dotować, albo urealnić stawki ceny za ścieki, wówczas mieszkańcy płaciliby ok. 10-12 zł za m sześc., albo znaleźć inwestora. I ta ostatnia propozycja wydaje się być do zaakceptowania przez radnych.

Taka koncepcja zakłada, że prywatna firma będzie inwestować i dbać o sieć, przy minimalnym zysku. Jednak nieunikniona jest podwyżka ceny za ścieki. - Dla nas to zupełna nowość - mówi Krystyna Bucka, przewodnicząca rady. - Na najbliższych komisjach będziemy o tym dyskutować. Nie ukrywam, że ważne są kwoty, bo nasi mieszkańcy mają niskie dochody. Ale prawdopodobnie jeszcze w tym roku podejmiemy decyzję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto