Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga Sulmin - Otomin. Brakuje kilometra asfaltu przez las i chęci wójta Kolbud

(J.S., W.R)
Jak bumerang powraca problem kilometrowego odcinka drogi powiatowej z Sulmina do Otomina. Wiodący przez leśny wąwóz szlak jest kłopotliwy dla kierowców - pełno na nim kamieni, o czym ostrzegają znaki drogowe przed wjazdem na gruntowy odcinek. Można się nim poruszać 30 km/h, ale to nie uchroni przejeżdżających od wzbudzania tumanów kurzu, które wdychają wypoczywający na brzegu Jeziora Otomińskiego plażowicze. Samorządy Kartuz i Gdańska rozważają, jak wspólnie poprawić standard drogi, ale wójt Kolbud - powołując się na mieszkańców - oponuje przeciwko udrożnieniu tego połączenia.

- Od roku 2010 nic w tej sprawie się nie zmienia a sytuacja jest coraz gorsza - alarmuje Marcin Kulesza, Czytelnik. - Jest lato, ludzie z okolic Gdańska przyjeżdżają bardzo tłumnie nad Jezioro Otomińskie. Proszę przyjechać tam w jeden ze słonecznych weekendów. Jest tam natłok aut stających gdzie się da.Do tego fatalna pseudo żwirowo-coś droga powoduje, że zamiast wypoczywać w lesie nad jeziorem ludzie muszą wdychać oparu kurzu oraz wsłuchiwać się w klekot aut pokonujących ten szutrowy odcinek specjalny. Auta pozostawiane są w lesie z uwagi na zbyt mały parking. (...) Czy wybudowanie drogi chociażby z płyt i wzmocnienie skarpy jest tak wielkim wysiłkiem dla Gdańska oraz Żukowa lub Kolbud w zależności od podziału drogi. Nie są to przecież kilometry naszych słynnych autostrad, to jedynie odcinek jednego kilometra.

Czytelnik zwraca uwagę, że drzewa rosnące na skraju wąwozu po obfitych opadach deszczu mają mocno podmyte korzenie.- Jak sądzę kwestią czasu jest to, kiedy jedno z drzew osunie się na drogę i może być bardzo niebezpiecznie dla uczestników tej drogi. Jest ich tam wielu, bo są to ludzie przyjeżdżający nad jezioro oraz na grzyby a najgorszą sytuację mają mieszkańcy pokonujący ten szlak codziennie.

Sołtys Sulmina
- Nie mogę liczyć na burmistrza Żukowa w tej sprawie - mówi Lidia Cendrowska, sołtys Sulmina. - Cieszę się z zainteresowania prezydenta Gdańska. Jeśli droga byłaby utwardzona, można by przedłużyć linię 174 komunikacji miejskiej aż do Sulmina i Niestępowa. Te wsi nie mają połączenia autobusowego z Gdańskiem.

Wicestarosta kartuski
Jesteśmy zainteresowani połączeniem powiatu kartuskiego z Gdańskiem. Do swojej granicy mamy ułożoną nawierzchnię z płyt yombo. Odbyliśmy już trzy spotkania w Wydziale Programów Rozwojowych Urzędu Miejskiego w Gdańsku - mówi wicestarosta kartuski Bogdan Łapa. - Sołtys Sulmina Lidia Cendrowska zainteresowała problemem nieprzejezdnej drogi władze stolicy województwa, bo nie widać chęci władz ani Kolbud, ani powiatu gdańskiego w poprawie standardu tego szlaku. Musimy szukać innych rozwiązań, bo wykonanie drogi przez las, w wąwozie jest kosztowne. Ale chcemy doprowadzić do tego, że będzie to droga o dobrej nawierzchni.

Prezydent Gdańska
- W tej sprawie spotyka się czterech partnerów: przedstawiciele powiatu gdańskiego, kartuskiego oraz gmin Żukowo i Kolbudy - przekazała Magdalena Kuczyńska z biura prasowego prezydenta Gdańska. - Na jednym ze ostatnich spotkań ustalono, że powiat gdański ma przygotować analizę techniczną realizacji przedsięwzięcia, która pozwoli wycenić sposób realizacji  i koszty. A w następnym etapie ustalić kto i w jakim procencie może w tych kosztach partycypować. Miasto Gdańsk włączyło się w tę inicjatywę, bo postrzega tę drogę jako metropolitalną i może oferować lepsze skomunikowanie Sulmina i Otomina z miastem za pomocą chociażby komunikacji miejskiej.

Wójt Kolbud
- Nigdy nie dojdzie do budowy drogi z Sulmina do Otomina - nie pozostawia złudzeń Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy. - Po pierwsze, realizujemy tylko te inwestycje, o które wnioskują mieszkańcy. Jeszcze nikt nie zgłaszał takiej propozycji, a wręcz przeciwnie. Domagają się, aby taka droga nie powstała. Jeśli samorząd powiatu kartuskiego chce alternatywnej drogi z Kartuz do Gdańska, to niech ją robi z pominięciem gm. Kolbudy i Otomina. Droga przez Otomin powinna zostać jako lokalna, wręcz osiedlowa. Tymczasem jeżdżą nią ciężarówki do Sulmina, łamiąc przepisy zakazujące ruchu pojazdów powyżej 12 ton.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto