Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dni Pruszcza Gdańskiego 2013. Reanimacja na stadionie, zasłabł 31-letni mężczyzna ze Szczecina

(JŁ)
Podczas Dni Pruszcza Gdańskiego w sobotę w czasie koncertu Zakopower 31-letni mieszkaniec Szczecina nagle zasłabł.

- Chłopak runął na ziemię - mówi pani Anita, która widziała całą sytuację. - Podbiegł do niego ochroniarz. Moja koleżanka próbowała mu pomóc, ale nie dopuszczono jej do leżącego. Po kilku minutach podbiegli do niego ratownicy. Gdy już w końcu nadjechała karetka, to nieprzytomnego wywieziono za ogrodzenie stadionu zamiast do szpitala.

Jak relacjonuje pani Anita, przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej tuż przy stadionie cały czas udzielano mu pomocy.
- W sumie były tam trzy karetki, ale na tą właściwą czekano chyba 20 min. Cała sytuacja trwała ok. 40 min. - dodaje. - Do tej pory czułam się bezpiecznie na Dniach Pruszcza, ale po tym incydencie zastanawiam się, czy organizator na pewno dopełnił obowiązków?

Zawrzało też w komentarzach na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Zobacz wpisy Internautów pod artykułami na temat Dni Pruszcza Gdańskiego 2013

Piotr Pułkowski, dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Pruszczu Gd. organizator wydarzenia, podkreśla, że zostały dopełnione wszystkie procedury.
- Działaliśmy zgodnie z przepisami Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych - podkreśla. - Służby porządkowo-ratownicze, zabezpieczające XXIV Dni Pruszcza Gdańskiego, uratowały życie młodemu mężczyźnie, który z niewiadomych przyczyn stracił przytomność - dodaje.

Jak podkreśla dyrektor, bezpieczeństwo podczas Dni Pruszcza to priorytet.
- Załoga karetki, której obsadę stanowili licencjonowani ratownicy medyczni, po około 4 minutach, po odnalezieniu poszkodowanego przystąpiła do udzielania mu pomocy. Stwierdzili oni zatrzymanie krążenia i przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej - relacjonuje Piotr Pułkowski. - W tym samym czasie wezwano karetkę systemu PRM, która dotarła na miejsce po około 10 minutach. Poszkodowany został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego, który kontynuował podjętą reanimację.

Jak podkreśla organizator, karetka która stanowiła zabezpieczenie imprezy, nie mogła opuścić stadionu, gdyż to wiązałoby się z zakończeniem koncertu.
- Tego wieczoru na stadionie bawiło się około 4,5 tys. ludzi - przyznaje Piotr Pułkowski.
Karetka została wysłana przez pogotowie od razu na miejsce. Natomiast karetka z lekarzem jechała na stadion z Gdańska, więc czas oczekiwania był dłuższy.

- Obecnie prowadzone jest postępowanie sprawdzające w sprawie mężczyzny, który zasłabł na Dniach Pruszcza - przyznaje asp. sztab. Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gd. - Znajomy 31-latka złożył zawiadomienie, że organizatorzy imprezy masowej nie zapewnili opieki medycznej jej uczestnikom.
Na stadionie byli ratownicy medyczni, ale zamiast czerwonych mieli czarne kurtki, co mogło ludzi wprowadzić w błąd.
- Po około 4 min. ratownicy dotarli do mężczyzny, który potrzebował pomocy i mu jej udzielili - informuje rzeczniczka. - Po ok. 10 min. dojechała karetka pogotowia. Karetka, która była na imprezie masowej nie mogła opuścić terenu. Po udzieleniu pomocy medycznej pacjenta przewieziono inną karetką do szpitala.
Policjanci zajmujący się sprawą wysłali pismo do Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego z pytaniem, jaki jest stan pacjenta i jaka jest ewentualna przyczyna jego zasłabnięcia.

- Czekamy na odpowiedź ze szpitala - mówi policjantka. - Jeszcze w niedzielę pacjent znajdował się na oddziale intensywnej opieki kardiologicznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto