Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz gorsza sytuacja lokatorów mieszkań zakładowych likwidowanej Huty Jedność

Grzegorz Lisiecki
Sytuacja lokatorów mieszkań zakładowych likwidowanej Huty Jedność jest coraz gorsza - w poniedziałek do komorniczej egzekucji, prowadzonej od kilku tygodni na wniosek ośmiu byłych pracowników zakładu, dołączył kolejny wierzyciel, Stalexport Autostrady SA. Spółka chce odzyskać ok. 30 milionów zł.

Przypomnijmy, że do niedawna komorniczą egzekucją objętych było około 20 budynków, należących do Huty Jedność. Egzekucja wszczęta została na wniosek Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, zaś jako pierwszy na licytację ma trafić budynek przy Barbary 9. Datę wyznaczy sąd, ale na razie lokatorzy jeszcze się nie poddali. Jeden z nich, Włodzimierz Walotek, złożył skargę na czynności komornika w Sądzie Rejonowym w Siemianowicach Śląskich. Sąd uznał, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa, ale Walotek odwołał się w Sądzie Okręgowym w Katowicach.

Pod koniec listopada, podczas spotkania z mieszkańcami, prezydent Siemianowic Śląskich Jacek Guzy zapewnił, że miasto przejmie część majątku huty - 82 mieszkania, które nie są obciążone hipotekami. W przypadku reszty mieszkań ich lokatorzy - korzystając ze specjalnej promesy - mogli je wykupić po cenach preferencyjnych. Kilkudziesięciu z nich zdecydowało się na ten krok, ale proces wykupu przerwany został przez komornika, który na wniosek pięciu, a potem jeszcze trzech kolejnych byłych pracowników huty, zajął pozostałe nieruchomości zakładu - ok. 70 budynków.

Co ciekawe, pismo komornika o wszczęciu egzekucji trafiło do likwidatora Huty Jedność Grzegorza Dyrdy 9 grudnia, natomiast dzień później informacja o kolejnych działaniach komornika, wykluczających przejęcie mieszkań przez miasto, pojawiła się w internetowym serwisie informacyjnym siemianowickiego magistratu. Tymczasem w zeszłym tygodniu Dyrda otrzymał list z Urzędu Miasta, podtrzymujący chęć przejęcia budynków m.in. przy ulicach Piastowskiej i Dąbrowskiego. List, podpisany przez wiceprezydenta Dariusza Bochenka, miał datę... 14 grudnia. - Chciałbym wyjaśnić tę sprawę, bo wycena i operaty tych nieruchomości to dla nas koszt kilkunastu tysięcy złotych. Jaki jest tego cel, kiedy budynki zajął już komornik? - dziwi się Grzegorz Dyrda.

- Likwidator Huty Jedność nie przysłał nam żadnej oficjalnej informacji, dotyczącej działań komornika - mówi Michał Tabaka, rzecznik siemiano- wickiego magistratu. Skąd zatem wzięła się informacja, którą można było przeczytać na stronach UM? - To urzędowo-dziennikarski serwis, ale oficjalnego pisma w tej sprawie nie posiadamy - dodaje Tabaka. Wszystko wskazuje więc na to, że miasto nie przejmie mieszkań Huty Jedność, mimo że likwidator zakładu posłał protest i skargę na czynności komornika do Sądu Rejonowego.

- Chciałem dowiedzieć się, dlaczego osoby, które dołączyły się do egzekucji, zabezpieczyły się na budynkach, których wartość wielokrotnie przekracza ich wierzytelności - podkreśla Dyrda. Jego argumenty straciły jednak swoją jakość w poniedziałek, kiedy do egzekucji niespodziewanie przyłączył się Stalexport Autostrady SA. Spółka zabezpieczyła się na tych samych budynkach, co wcześniej ośmiu byłych pracowników Huty Jedność...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto