Lublewo nie odpuszcza

- O utworzenie stowarzyszenia wnioskowało w sumie kilkaset protestujących osób, a wiele z nich podało ten pomysł już 6 maja podczas pikiety - zapewnia Łukasz Pawłowski z Lublewa. - Domagamy się zdecydowanych działań, ponieważ Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Kolbudy ws. Obwodnicy Metropolitalnej zawiązane w listopadzie ub.r., w naszym odczuciu nie działa w interesie ogółu mieszkańców gminy. Nowe stowarzyszenie docelowo będzie zajmować się sprawami ważnymi dla sołectwa, jednak teraz najpilniejszą rzeczą, jaką musimy się zająć jest przebieg OMT.

Protestujący mają nadzieję, że dzięki utworzeniu stowarzyszenia ich postulaty będą jeszcze bardziej zauważalne. Podczas spotkania mieszkańcy zdecydowali także, że nie wycofają protestu z GDDKiA, w którym domagają się przywrócenia wariantu czerwonego z poprawką, która zakłada ominięcie szerszym łukiem Sarniej Doliny i zbliżenie trasy do przebiegającej w tym rejonie linii energetycznej. Podjęto taką decyzję, ponieważ podczas ubiegłotygodniowego spotkania z przedstawicielami Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kolbudy oraz z wójtem Leszkiem Grombalą padł taki postulat. Wtedy też wypracowano pewne porozumienie.

- Zakłada ono, że m.in. wójt zdementuje wszelkie, jak twierdzi nieprawdziwe, informacje na temat swojego poparcia dla wariantu pomarańczowego w prasie, a zwłaszcza w GDDKiA - wylicza Pawłowski. - Przygotowany też zostanie projekt uchwały, z którego treści będzie jednoznacznie wynikało, że wójt i Rada Gminy są przeciwko wszystkim wariantom zaproponowanym przez GDDKiA.
W zamian protestujący mają wycofać protest z GDDKiA. Mieszkańcy Lublewa zdecydowali, że stanie się to, gdy zostaną spełnione wyżej wymienione warunki.

Sytuacja w gminie Kolbudy jest bardzo napięta. Świadczą o tym głosy, jakie padły podczas spotkania nawołujące do odwołania wójta Leszka Grombali.